Od jakiegoś czasu zauważyłam, że mimo ciągłych uwag, moje dzieci wciąż „lubią” krzyczeć. Piszczą i podnoszą głos we wspólnych relacjach. Gdy jedna zabierze zabawkę drugiej. Kiedy starsza wstanie w złym humorze, a młoda tego nie rozumie i koniecznie chce się do niej przytulić. Było wiele takich sytuacji…
Pewnego dnia, czułam, że głowa mi zaraz pęknie. Poszłam do pokoju i naskrobałam na kartce: „W tym domu nie krzyczymy”. Powiesiłam na lodówce i oznajmiłam córom, co jest na niej napisane… Wytłumaczyłam, iż wskazana jest rozmowa, a nie od razu krzyki i piski.
Przyjęły do wiadomości (o tyle, o ile) i za każdym razem córa starsza upominała młodszą, że na kartce jest napisane, by nie krzyczała. Okazało się to świetnym rozwiązaniem, bo kiedy tylko zaczynał się wrzask, ja miałam gotową odpowiedź : ” Pamiętacie? Tam jest napisane: w tym domu nie krzyczymy!”. Potakiwały zgodnie głową..
Cała sytuacja dała mi do myślenia. Nieraz zastanawiamy się dlaczego nasze dziecko mimo kilkukrotnych upomnień, wciąż powtarza niechciane zachowania. Laura przeważnie odpowiadała: „Mamo, zapomniałam” albo „Nic nie mówiłaś”. Ciężko podważyć taki argument. Jeśli w naszym domu nie panuje ogólnie przyjęty „kodeks” to dziecko może się pogubić w tym wszystkim co wypada, a co nie.
Zdałam sobie sprawę, że nasze dzieci potrzebują jasno określonych ZASAD, które ustalimy WSPÓLNIE. Naszym córkom żyje się łatwiej, kiedy mają swoisty drogowskaz- co można robić, a czego nie- wraz z wytłumaczeniem. Co ważne, sami dorośli powinni przestrzegać wcześniej ustalone zasady i dawać przykład. Dzięki temu dzieci czują się pewnie i bezpiecznie.
Postanowiliśmy razem, całą rodziną stworzyć naszą tablicę zasad 🙂
Głównym problemem były krzyki, więc od tego zaczęliśmy naszą listę. To był punkt wyjścia.
Zależało nam również, by zasad nie było za dużo, bo dziecko w wieku przedszkolnym nie jest w stanie zapamiętać więcej niż ok.6-7 reguł. Sformułowane zdania powinny być jak najbardziej proste i przejrzyste.
Żeby podkreślić, iż wszyscy akceptujemy zasady, postanowiliśmy zostawić na kartce ślad naszych rąk. Taki był ostateczny efekt:
Sama lista zasad to nie wszystko. Aby dzieci pamiętały o niej, należy przypominać o zasadach i pokazywać, że są w tym miejscu na naszej liście. A co najważniejsze- my jako rodzice musimy przestrzegać ustalonych reguł i dawać najmłodszym przykład. Dziecko uczy się przede wszystkim poprzez naśladownictwo.
A jak jest u Ciebie w domu? Z chęcią poznam Twoje zdanie 🙂
TEN WPIS ZOSTAŁ WYRÓŻNIONY PRZEZ
W naszym domu są identyczne zasady, to co najważniejsze. Z rączkami świetny pomysł 🙂
Dzięki Kasiu 🙂
Swietna sprawa =D I te zapieczetowanie raczkami hihi 🙂
hehe na to tata L&L 😀 Dzięki temu Laura wiedziała, że to „poważna sprawa” 🙂
Świetny pomysł 🙂 U nas bywa różnie, ze wszystkim , na każdą sytuacje działa inna metoda 🙂
Trzeba próbować wszystkiego 🙂
Bardzo fajny pomysł na wprowadzenie określonych zasad w naszych domach. Przyda się chyba w każdym domu bez wyjątku. 🙂
Podobnie jak Ty- myślę, że w każdym domu przydałby się taki drogowskaz. To wiele ułatwia 🙂
Fantastyczny i prosty w realizacji pomysł. Prosty przekaz = efekt. Swietnie to sobie wymyśliłaś 🙂
Dzięki 🙂
Wspólne ustalanie zasad jest najlepszym wyjściem do ogarnięcia chaosu:) Robiłam to w pracy z dziećmi i z moim osobistym- efekty rewelacyjne
My jesteśmy właśnie w trakcie ogarniania chaosu 😀
Chyba też zrobimy, tylko wolałabym wersję rysunkową, żeby młody rozumiał. I może jak będą wisieć takie zasady to i my dorośli łatwiej będziemy się ich trzymać. Bo niestety mi trudno utrzymać nerwy na wodzy.
Madziu- wersja rysunkowa to rewelacyjny pomysł!
Super plakat, zasady i zabawa!
Dzięki Kochana :*
Świetny plakat wam wyszedł???? mnie też zaczął chodzić po głowie taki „kodeks” , ale nie mieszksmy sami i wydaje mi się że mogłyby z tego wyniknąć kłopoty… Ale jeszcze coś wymyślę. Natomiast u Ciebie zakochałam się w pomyśle zostawienia podpisu w postaci odcisku ręki i na pewno zastosuję go u siebie ???? dzięki ????
Polecam, cieszę się, że mogłam Cię zainspirować 🙂
Oooo! Sper pomysł i fajna pamiątka wspólnie spędzonego czasu! No i każde z Was przypieczętowało temat zasad odciskiem dłoni! Super!
Cieszę się, że pomysł przypadł Ci do gustu 🙂
Bardzo dobry pomysł 🙂 Na razie u mnie nie ma żadnych zasad, bo synek jest zbyt malutki, ale za jakiś czas z pewnością tego spróbuję 🙂
cudne! stworzone razem na pewno zda egzamin a efekt będzie po prostu piękny
świetne, piękne, jeśli je szczę przynosi efekty to w ogóle bosko!
Bardzo ciekawe – w życiu bym nie pomyślała, że taki kodeks może przynieść jakikolwiek efekt, a tu proszę! 🙂
Super pomysł. Nie wpadłybyśmy w tej chwili na taką listę.
Super pomysł.
Gram o HappyAlbum
Najlepiej zasady ustalać razem z dzieckiem i konsekwentnie się ich trzymać to wtedy na pewno dziecko będzie się starało ich przestrzegać!