Do napisania tego wpisu zmobilizowała mnie czytelniczka, która spodziewa się drugiego dzidziusia. Różnica między rodzeństwem nie będzie duża, jak w moim przypadku. Kasia koniecznie chciała wiedzieć jak to jest mieć dwójkę dzieci. Co mnie zaskoczyło? Ale tak zupełnie bez ściemy. Usiadłam więc i wróciłam myślami do początków. Musiałam przypomnieć sobie, bo pamięć już nie ta, a czas pędzi jak dziecko,…
Taka bywam narzekająca. Taka niezadowolona czasem. Taka wreszcie zmęczona, życiem i sobą. Dopóki nie dostanę pstryczka w nos, to się nie ogarnę i już. I dostałam… Ale od początku. Od połowy tego roku żyłam myślą, że przyjdzie wrzesień i odetchnę. Będę miała mniej obowiązków na głowie, bo tylko jedną córę pod opieką, a drugą w przedszkolu. Wyidealizowałam ten fakt, bo…
Kochani! Wpadłam! Oczywiście w wir przygotowań do roczku Lilki 🙂 Szykuję dla Was konkurs z pięknymi nagrodami, o które sama chętnie bym powalczyła. Ruszy on 1 marca, więc bądźcie czujni. Ponadto jestem na etapie szukania ozdób urodzinowych, miejsca, gdzie możemy zorganizować roczek. Rozglądam się za zaproszeniami i tak dalej, i tak dalej. Jeśli możecie mi polecić jakieś sprawdzone firmy, czy osoby,…
Patrzę tak na Ciebie z boku i widzę jak nagle to na Ciebie spadło. W jednej chwili musiałaś dorosnąć, przywyknąć, choć nikt Cię nie pytał o zdanie. Stało się. Stałaś się… Starszą siostrą. Mimowolnie oczekuję od Ciebie więcej, choć łapię się na tym nie raz, że być może za dużo od Ciebie wymagam. W końcu jeszcze 10 miesięcy temu byłaś…
Nadszedł ten etap… Laura gada, gada, gada. Buzia się nie zamyka. Wieczne pytanie: „Co to?”. A zadane po raz setny potrafi wyprowadzić z równowagi. Mówi dużo ale czasami (jak dla nas) niewyraźnie. A to powoduje u niej wzrastającą frustrację. Mówi co chce dostać, a nikt jej nie rozumie. Potem sama zachodzę na głowę jak „citrina” staje się „rodzynkami” (nie pytajcie…
Po miesiącu przerwy od chorób przypałętał się kaszelek. Męczył Laurę w nocy- wizyta u lekarza i już wiemy, że to infekcja wirusowa. 3 dni w domu, gdzie mój Skarb nie potrafi za długo wysiedzieć. Trzeba jej zorganizować czas, by się nie nudziła. Bo znudzona Laura to ból głowy mamy gwarantowany 😉 I dzisiaj z tej okazji 2 część cyklu (cz….
Laura, jak przystało na typową dwulatkę lubi książeczki, o czym wspominałam już w TYM poście. Lubi je przede wszystkim oglądać :). Zatem mało treści i kolorowe strony to jest to, co dla niej zawsze wyszukuję. Ciężko jednak znaleźć taką pozycję, która mimo niewielu w niej zawartych słów mogłaby jeszcze nieść ze sobą jakiś przekaz. Strzałem w dziesiątkę okazała się książeczka…
Wysysa ze mnie całą energię ta jesień. Zrobiła się chłodna, ciemna i nieprzyjemna. Chciałoby się wrócić do tych ciepłych dni, gdy wyjście z domu nie wiązało się z ponad godzinnym szykowaniem i zakładaniem kurtek, czapek i szalików. Kiedy ubierałyśmy buty- ja i Laura, a Lila nawet nie musiała i już byłyśmy na zewnątrz. A to dopiero wstęp. Już widzę zimę…
Od „zawsze” wiedziałam, że chcę mieć więcej niż jedno dziecko. To było dla mnie oczywiste. Nie wiem czy to dlatego, że miałam starszą siostrę i zawsze było jakoś tak raźniej. Czy może właśnie dlatego, że większość znajomych, którzy są jedynakami to sobie tego nie chwalą i zapewniali mnie, że jak oni będą mieć swoje dzieci to na pewno nie jedno,…
Nie będę oryginalna pisząc, że nie wiem kiedy to zleciało. 15 października Liluszce stuknął kolejny miesiąc- siódmy do kolekcji. Cwana się zrobiła- chce być wiecznie rozbawiana. Umie już siedzieć stabilnie i leżenie stało się uciążliwe. Tradycji musi stać się zadość i comiesięczna sesja Lilki odbyła się zgodnie z terminem. Zapraszam na efekty 🙂