Dzisiaj mijają dwa lata odkąd pojawiła się na tym świecie i przewróciła go do góry nogami.
Obserwuję ją codziennie. Dorasta. Z każdym dniem bardziej rozumna, mająca swoje zdanie i potrafiąca je wyartykułować.
Wczoraj przypomniało mi się jak to kiedyś było i zatęskniłam.
Laura już od 5 miesięcy zasypia sama. Nie trzeba ją usypiać. Ale wczoraj, gdy już zasypiała i ostatecznie nie mogła zasnąć to zaczęła wołać „Mamo”. Przyszłam, położyłam się obok, a ona się wtuliła i… Zasnęła.
Zatęskniłam za tym, gdy co wieczór tak robiła. Lubiłam ją kłaść do spania i leżeć obok, dopóki nie zasnęła. Ale pojawienie się Lilki wymusiło taki, a nie inny obrót sprawy.
Cieszę się z tego, że jest już taka samodzielna: sama zasypia, wybiera ubrania, które chce włożyć danego dnia, nie nosi pieluchy. Wiele by tego jeszcze było ale skończę na tym. Bo łezka się w oku kręci.
Moja mała dziewczynka. Już nie dzidziuś, a dziewczynka. Wyrośnięta jak na te dwa latka.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO CÓRECZKO!!!!
Spodnie- Pepco // Bluzeczka- prezent // Sandałki- Nelli Blu // Opaska- Mamine Inspiracje
prześliczna jest :))
:*
Kurde mój komentarz się nie dodał ;-( więc jeszcze raz – Skarbeńku zdróweczka, uśmiechu, szczęścia, dużo prezentów i pełno cudownych ludzi wokół ;*
Kamila! Przekazałam Laurze- najbardziej się ucieszyła z „dużej ilości prezentów” 😉