Uwielbiam wieczory… Gdy już dzieci są po kąpieli i pozostaje jeszcze tylko jeden element, by móc położyć je spać.
Słyszę wtedy: „Mamo! Baja!”.
Siedzimy następną godzinę i przeglądamy (bo o dłuższym czytaniu jak na razie nie ma mowy) bajki.
Wcześniej to była moja i Laury chwila. Czas, w którym mogła się wyciszyć przed spaniem.
Ostatnio dołączyła do nas Lila i … Hmm jakby to napisać. Zrobiło się interesująco.
Lila dostaje swoją książeczkę do „gryzienia”, a ostatecznie i tak ciekawi ją ta, którą akurat przeglądamy z jej straszą siostrą.
Doceniam te chwile, gdy jesteśmy we trzy. Niedługo młodsza córa będzie również zainteresowana bardziej treścią, niż smakiem książeczek. Wtedy to dopiero będzie czytanie bajek.
Na razie Laura czuwa, by Lila nie zabierała książeczki i nie zaginała kartek i słychać znajome „Lili! Nu, nu!”.
Dociekliwi zauważą, iż nowa tapeta wisi na ścianie, a łóżko Laury nabrało już gwiezdnych akcentów 🙂
Wkrótce przedstawię Wam pokój w całości.
A Wy macie jakieś swoje wieczorne rytuały?Piżamka Mamy i Laury- Sleepless in Warsaw (obecnie obowiązuje rodzinna promocja)
Tapeta- Regdos.com
Pościel Laury- Motylanoga Hand Made
Pięknoty <3
:**
u nas zaczyna sie już kolacją, potem kąpiel z tatą i też czytamy 🙂
🙂
Wspaniały rytuał! A jaka Lilka jest już duuuża, bardzo się zmieniła – jak pięknie siedzi. Nasz Piotruś po kąpieli nie jest zainteresowany książkami. Jeśli ma siłę to rozrabia na całego i chce sie bawić i pełzać, a jeśli jest zmęczony to od razu idziemy zasypiać. Książeczki natomiast są w ciągu dnia – o dziwio synek w ogóle ich nie bierze do ust, tylko próbuje przewracać kartki lub robi „puk puk” w okładkę 😉
Piękną pościel ma Laura, pozdrawiamy!
Piotruś już też urósł- no i pełza… Niedługo pewnie i Lila zacznie. Pozdrawiamy!!
U nas kąpiel, pielęgnacja na kanapie przed TV gdzie leci bajka na dobranoc, potem jeden z rodziców idzie z Aleksandrem do pokoju a drugi zostaje z Wiktorem w salonie, wymyślane bajki np. o lokomotywach i właściwie tylko o nich i zasypianie. Tak to wygląda w naszym wesołym domku.
No to macie wesoło 🙂
hehe u nas standard – kąpiel i zasypianie przy piersi 😀 Uważam, że rytuał to podstawa dla dziecka, który lubi przewidywalność kolejnej czynności
Rytuał tworzy poczucie bezpieczeństwa- jestem tego samego zdania 🙂
Pierwsze zdjęcie, gdzie tak pięknie się śmiejecie – bajka!!
Piękny rytuał – niech trwa!
My z Olą też uwielbiamy oglądać książeczki, akurat nie przed snem, przed spankiem to wiadomo kąpiel, czas Oli z tatą, gdy mama idzie szykować kolacyjkę – ile wtedy słychać śmiechu, pisków, radości, wygłupiają się w najlepsze. Potem jemy razem, oczywiście Ola też musi dostać choć troszeczkę z Naszego jedzenia, no a potem mleczko i spać ;-))
Czas Oli i taty- bezcenny. U nas tata jest „wyrywany” jak tylko wróci z pracy- nie ma łatwo 😉
pierwsze zdjęcie – mistrzostwo! widać, że Laura świetnie się czuję przed aparatem…:)
Heh ten jej uśmiech to normalnie ma wyuczony jak tylko widzi aparat. A potem zaraz jest „Mamo pokaż” i jak się jej nie spodoba jak wyszła to koniecznie trzeba jej zrobić kolejne zdjęcie 🙂
Piękności i te uśmiechy 🙂 Cudowne piżamki. U nas kąpiel, bajki czytane przez rodziców i spanko 🙂
Czyli bardzo podobnie 🙂
Piękne piżamki i te wasze uśmiechy – cudo :)))
Dzięki Heniu 🙂
Świetne piżamy:) U nas podobnie, oglądamy bajki, opowiadamy, nie tylko na dobranoc 🙂 Książki Amelcia uwielbia! Dobrej nocy :*
Laura też mogłaby przeglądać książeczki cały dzień 🙂