Uwielbiam wieczory… Gdy już dzieci są po kąpieli i pozostaje jeszcze tylko jeden element, by móc położyć je spać.

Słyszę wtedy: „Mamo! Baja!”.

Siedzimy następną godzinę i przeglądamy (bo o dłuższym czytaniu jak na razie nie ma mowy) bajki.

Wcześniej to była moja i Laury chwila. Czas, w którym mogła się wyciszyć przed spaniem.

CSC_0849Ostatnio dołączyła do nas Lila i … Hmm jakby to napisać. Zrobiło się interesująco.

Lila dostaje swoją książeczkę do „gryzienia”, a ostatecznie i tak ciekawi ją ta, którą akurat przeglądamy z jej straszą siostrą.

DSC_08111

CSC_0850Doceniam te chwile, gdy jesteśmy we trzy. Niedługo młodsza córa będzie również zainteresowana bardziej treścią, niż smakiem książeczek. Wtedy to dopiero będzie czytanie bajek.

Na razie Laura czuwa, by Lila nie zabierała książeczki i nie zaginała kartek i słychać znajome „Lili! Nu, nu!”.

CSC_0843 CSC_0845 Dociekliwi zauważą, iż nowa tapeta wisi na ścianie, a łóżko Laury nabrało już gwiezdnych akcentów 🙂

Wkrótce przedstawię Wam pokój w całości.

A Wy macie jakieś swoje wieczorne rytuały?CSC_0846Piżamka Mamy i Laury- Sleepless in Warsaw (obecnie obowiązuje rodzinna promocja)

Tapeta- Regdos.com

Pościel Laury- Motylanoga Hand Made

 

Podziel się