Dzisiaj znowu tyle na mojej głowie. Pranie, rzeczy przekładanie. Zaległe zlecenia, zdjęcia do obrobienia. Tylko otwieram powieki, a już się zaczyna- wyścig, w którym mety nie widać. Jeden cel osiągnięty, zaraz pojawia się kolejny. I tak bez końca. I dygam jak ten chomik w kołowrotku.
A jeszcze budzi mnie młoda w nocy. Przecieram zaspane oczy i idę ZŁA. Na cały świat. Bo jak to budzić jeszcze matkę w nocy, skoro ciężki dzień miała. Skoro cały dzień im usługiwała.
Rączki ją bolą.
Siedzę więc i masuję. Proszę, by tak głośno nie panikowała, bo obudzi leżącą obok Lilę.
Widzę, że to jej pomaga. Powoli zamyka oczka, ból mija.
Słyszę miarowy oddech, po złości nie ma ani śladu.
I taki mnie spokój dopada. Takie spełnienie jakieś.
Jestem niczym Zbyszek Nowak i jego ręce, które leczą.
I jeszcze godzinę siedzę i patrzę.
Wpatruję się, na te małe rączki, które już nie są tak małe. Które mają silę, by wspinać się na osiedlowy trzepak.
Rzęsy długie- „to po mamie”. Dumna siedzę i uśmiecham się do siebie jak debil jakiś.
A Lila? Gdzie jej zadarty nosek, z którym się urodziła? Gdzie jej rysy a la dzidziuś. Taka poważna dwulatka się już z niej zrobiła…
W końcu nic mnie nie pogania, za niczym nie ganiam. W końcu „mam czas”, by zauważyć jak urosły.
I te ukłucie w sercu. Ten żal przenika moje serce.
Bo co jest ważniejsze w ciągu dnia, by nie zauważyć tego co najważniejsze?
Jak patrzę na mojego dwu i pół latka to nie mogę uwierzyć ile już rzeczy potrafi i jak z dnia na dzień jest bardziej samodzielny. A jak śpi mogę tak się w niego wpatrywać i wpatrywać i nie ważne, że powinnam już iść spać, bo następny dzień cały zaplanowany aż po brzegi 🙂
Małgosiu, aż za dobre to rozumiem 🙂
Trafiłaś dzisiaj z tym wpisem. Mam do siebie żal, że gonię całe dnie, niby to dla Nich wszystko, ale łapię się na tym, że gubię gdzieś tą codzienność, która przecież powinna być najważniejsza… gomuummygo.blogspot.com
Wiele mam tak ma. Natłok obowiązków się zatracamy. Dlatego warto trochę zwolnić, by potem nie żałować…
Pięknie to wszystko ujęłas 😉
Dzięki Kochana, wyszło na spontanie 🙂
I super wyszło 🙂
No tak, bo zawsze jest milion spraw, a czas ucieka…….
I to co istotne nam umyka. Ale dobre czasem się tak zatrzymać. To działa jak kubeł zimnej wody 🙂
Czas tak pędzi, że trudno dostrzec wiele rzeczy, warto więc choć na chwilę się zatrzymać i zapamiętać wyjątkowy moment.
Oj tak za te slowa-zaraz,poczekaj minutke czasem zaluje i ide od razu ❤
Oj potrzeba nam czasem czegos takiego, takiego zatrzymania czasu, bo leci on nieubłaganie