Mamy październik. W przedszkolach rośnie liczba dzieci, które pociągają nosem, czy kaszlą tak jakby miały wypluć płuca. Zastanawiam się kiedy moje dziecko do nich dołączy. Nie zrozum mnie źle- nadeszła jesień, zatem okres przeziębień i zachorowań w pełni. Pewnie przyda się syrop na kaszel dla dzieci ale zanim to nastąpi to czas zadbać o to, by wzmocnić odporności u dzieci.
Nie wiem, jak Ty ale ja nie przepadam za katarem, marudzeniem i gorączka w tle. Szczególnie jeśli chodzi o moje dzieci. Ta wizja pracowania z chorymi dziećmi w domu nie wydaje mi się być kusząca, dlatego też staram się zrobić wszystko, by do tego nie doprowadzić.
Czas pokaże, na ile mi się to uda. A tymczasem mogę Ci powiedzieć co mi wyszło kiedy zaczęłam się zastanawiać nad sposobami, dzięki którym mogłabym dziewczyny utrzymać przy zdrowiu.
Rozwiązania są dwa!
Trzymaj dzieci pod kloszem
Chodzi o jak najbardziej sterylne warunki. Zero grama kurzu, sprawdzanie temperatury powietrza w domu co 5 minut, ewentualnie co dziesięć. Nie bądźmy aż tak drobiazgowi! 😉
Maseczka na twarz i rękawiczki na dłonie dla dziecka. A dla matki? Zasuwanie na mopie 24 godziny na dobę i zdobywanie rekordu w czyszczeniu wszystkiego szybciej niż opadający kurz.
Nie wiem jak Ciebie ale mnie ta wizja przeraża bardziej, niż mąż który rzuca nagminnie skarpetki na podłogę….
Zatem mamy opcję numer dwa:
Unikaj dużych skupisk ludzkich
W sumie to jest jednoznaczne z nie puszczaniem dziecka do przedszkola, na dwór, a nawet GDZIEKOLWIEK!
Nie ma co ryzykować- na zewnątrz czeka tyle niebezpieczeństw- pyłki, wirusy, alergeny tylko czyhają na zdrowie malucha. A plac zabaw? To dopiero zatrważające miejsce- nie dość, że masa dzieci rozsiewających bakterie to jeszcze drabinki, z których maluch może spaść. Ślizgawka, na której może się poturbować. Nie wspomnę o innych zagrożeniach!
Jesteś matką, więc roztaczaj swój ochronny parasol, nie pozwala się przyzwyczaić do zarazków, a unikaj ich za wszelką cenę. A wtedy… Zniszczysz jego odporność.
Chyba już widzisz, że to raczej prześmiewcze metody, z którymi niestety wciąż się spotykam.
Jak zatem wzmocnić odporność u dzieci?
1. ZBILANSOWANA DIETA
Nie może w niej zabraknąć składników odżywczych i witamin. Dlatego w okresie jesienno- zimowym tak ważne jest, by nasze dziecko spożywało jak najczęściej warzywa, owoce oraz ryby.
2. HARTOWANIE
Codzienne przebywanie na świeżym powietrzu nie bacząc na pogodę może przyzwyczaić młody organizm do różnych warunków atmosferycznych.
Z kolei specjalne hartowanie organizmu w ramach wzmocnienia odporności jest wskazane, kiedy dziecko jest zupełnie zdrowe. Wtedy kilkuminutowy spacer w kałużach w deszczu może nauczyć młody organizm jak ma radzić sobie w chwilach nagłego spadku temperatury.
Oczywiście po powrocie do domu wskazana jest ciepła kąpiel, herbata i koc.
3. ODPOWIEDNIA HIGIENA
Większość bakterii i wirusów jest przenoszona na dłoniach, więc warto dziecku już od małego wpoić konieczność mycia rąk po przyjściu do domu, czy też przed posiłkiem.
4. PROBIOTYKI
Źródłem probiotyków może być choćby jogurt. Dlatego warto zadbać, by raz na jakiś czas znalazł się w jadłospisie dziecka.
5. PREPARATY NA WZMOCNIENIE
W aptece możemy znaleźć szereg preparatów na wzmocnienie. Można po nie sięgnąć, gdy nasz maluch często choruje i zmaga się z niską odporność. Warto zakupić zanim będzie już konieczny choćby syrop na kaszel dla dzieci.
Jaki preparat może okazać się najlepszy? Tutaj warto skonsultować się z lekarzem.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam. A sam czas jesienno- zimowy nie będzie się nam kojarzył z gilami po pas. Tego Tobie i sobie życzę 🙂
JEŚLI MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ, TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- podlajkujesz go albo udostępnisz (wpis TUTAJ)
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do nas na Instagramie