Dużo się mówi, o tym w jakich czasach żyjemy. Technologia zagarnęła większość sfer życia człowieka. Więzi ludzkie nie są już tak mocne, jak przed laty.
Dzisiaj liczy się to, co powierzchowne. I w takim świecie przyszło żyć moim dzieciom. Jako matka, mam utrudnione zadanie. Jak tu chronić moje córki, w świecie, który dąży do samo-destrukcji w wielu aspektach życia?
Jak przetłumaczyć, że życie w realu jest fajniejsze, od tego, co na fejsie? Jak wskazać słuszną drogę, gdy większość nastolatków wybiera tą pełną dziwnych substancji, płytkich relacji i stawia swoje ego na pierwszym miejscu?
Mam jeszcze czas, jednak wiele mogę zrobić już dziś. To w wieku przedszkolnym kształtuje się spojrzenie na świat. Dlatego z całych sił chcę pokazać L&L, że świat jest piękny. Mimo swoich wad.
A jak?
CZAS NA ŚWIEŻYM POWIETRZU
Chcę, by wiedziały, że lepiej ogląda się świat będąc na dworze, a nie zza ekranu komputera. Oczywiście wszędzie należy zachować balans, jednak lato to świetny okres. Wystarczy kocyk, trochę jedzenia i już mamy małą przygodę w planach.
Więcej frajdy jest, niż podczas gry na tablecie. Jako rodzice mamy szansę pokazać to swoim dzieciom- można miło, rodzinnie spędzać czas, gdy wokół same pola. Można biegać do woli, śmiać się, wymyślać zabawy, budować więzi. Wystarczy tak niewiele.
DZIECIŃSTWO TO BAZA WSPOMNIEŃ, DO KTÓREJ WARTO WRACAĆ
Tak traktuję dzieciństwo moich dzieci. Budujemy razem wspomnienia. Staram się, by były one pełne miłości i zdrowych relacji. By kształtowało się porozumienie i pewność, że mogą się zwrócić do mnie z każdym problemem.
Wiele z moich najlepszych wspomnień z dzieciństwa jest związane z zapachem. To ciasto upieczone przez mamę, to swojski makaron ugotowany przez babcię.
Albo snacki, które przegryzałam w trakcie oglądania ulubionej bajki. Dzisiaj chcę Ci pokazać właśnie ten produkt od WSP Społem- „Snack- Przysmak Świętokrzyski”.
To taka zdrowsza alternatywa dla chipsów. Pamiętam, że jako mała dziewczynka zajadałam się takimi przekąskami i koniecznie chciałam, by i moje dziewczyny poznały ich smak.
Teraz wszyscy się nimi zajadamy. Na dodatek same możemy zdecydować w jakiej formie je podamy. Na słono, albo na słodko. Jak kto woli. A zrobienie jest banalnie proste- wystarczy wsypać snacki na rozgrzany olej i po paru sekundach wyjąć (jak tylko napęcznieją). A potem zabrać na piknik, albo postawić jako urodzinową przystawkę.
KONKURS
Wy też możecie zabrać snacki w podróż wakacyjną i zdobywać cenne nagrody!
Termin konkursu: lipiec-sierpień 2017
Do zdobycia -> 8 x aparat natychmiastowy, 48 x bilet do kina, 24 x zestaw produktów WSP Społem.
Link konkursowy: http://r.welcometabs.com/konkurs-wywolujemy-snackowity-nastroj
Powodzenia!
I pamiętajcie- każdy czas jest dobry, by budować najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Zacznijcie od dzisiaj 🙂
Oj tak masz rację,świat dzisiejszy jest powierzchowny.Łatwo pogubic sie i zapomnieć o tym co najważniejsze.Czesto chodzimy na pikniki????pokazuje dziewczynką świat w jakim ja zylam-lapiemy motyle siatką z podkolanówek????,odkrywamy tajniki kałuży,biegamy boso po trawie,bawimy się w piasku i blotku,chodzimy na rzekę popluskac się w wodzie.Nie wazne co robimy wazne ze razem i w realu????
Świetny sposób na spędzenie wspólnie czasu. My uskuteczniamy wycieczki rowerowe ale moje dzieci są trochę większe 🙂 A snacki kojarzę 😀
U nas to wycieczki rowerowe kończą się tym, że dźwigamy rowery 😀 a córy poginają na nóżkach…
Ja się cieszę że mieszkam na wsi , dzieci spędzają dużo czasu na podwórku , spacery do lasu , gra w piłkę na łące …
Bezcenne <3
Kochana sama prawda❤A snacki uwielbiałam z niezdrową Vegetą????
A my zajadamy snacki „na czysto” tzn bez zadnych dodatków, tylko usmażone 😀