Było już o tym CZEGO NIE LUBIĘ W BYCIU MAMĄ. Czas na kilka słów o tym za co lubię nią być.

1.Dzięki dzieciom czuję się WAŻNA, najważniejsza na świecie

Co z tego, że tata jest obok. Albo cała masa osób z rodziny, którzy chętnie by ponosili Liliuszkę na rękach. Wystarczy, że pojawi się mama w pobliżu- inni mogą nie istnieć. Zaczyna się stękanie i wyciągnie rączek w moim kierunku. A spokój następuje tylko, gdy Lila przytuli się do mnie. Pojawia się znajomy uśmieszek  pod tytułem „Osiągnęłam swoje”. Naprawdę to lubię. No może po 20-tym razie na dzień to już nie jest takie fajne ale pierwsze 10 daje mi satysfakcję 😉

A Laura? Nocne zasypianie ostatnio kończy się tym, że ktoś musi leżeć obok. Tata często proponuje, iż on chętnie się położy ale wtedy następuje sprzeciw- ma być mama. Inaczej jest marudzenie. Po całym dniu zrobisz wszystko, by się ono skończyło, więc kładę się obok. Niechętnie, bo przecież tyle jeszcze chciałam zrobić (może w końcu coś dla siebie). A wtedy wtula się w ciebie i pokazuje jak bardzo się cieszy, że jesteś obok. Zasypia natychmiast.

Tak, czuję się wtedy ważna, bo one mnie potrzebują.

2. Nie marznę w nocy

Co tam kołdra, czy koc. W nocy zawsze ogrzeje mnie ciepłe, małe ciałko 🙂

3. Dzieci to dobra wymówka

Spóźniłaś się? Nie zdążyłaś na czas? To nic, przecież masz dwójkę małych dzieci. To najlepsza wymówka ever. Wszyscy traktują Cię łagodniej. Nie powiem, czasem zdarzało mi się wykorzystywać ten fakt 🙂

4. Poranny uśmiech 

Znasz kogoś, kto budzi się przed 6 z uśmiechem na twarzy.  Ja znam- moje córy. Całe szczęście, że jest on zaraźliwy.

5. Wyznania miłości, całusy i przytulasy z zaskoczenia

Znasz faceta, który wyznaje Ci miłość 10 razy dziennie? Przytuli i podaruje całusa razy 20 w ciągu dnia? Ja nie. I chyba bym zwariowała, gdybym takiego miała. Bo dzieci fundują mi taką dawkę czułości codziennie, że spokojnie mogłyby obdarować kilka osób.

To nic, że Laura przeważnie wyznaje mi : „Kocham Cię Mamusiu”, w chwili gdy coś zbroi (a, że zdarza jej się to dość często to też ilość wyznań jest taka, a nie inna). Ważne jest to, że te słowa, jak żadne inne potrafią mnie rozczulić i chwilowa złość znika natychmiast. Starsza córa doskonale to wykorzystuje 🙂

A jak jest u Was?

DSC_1086 DSC_1085

DSC_1092 DSC_1069

DSC_1083 (2)

DSC_1068

DSC_1079

DSC_1097

DSC_1060

Kocyk- Bąbel Kids

Lila: czapka- Textil Market// apaszka- C&A // bluza- Cubus // cienki, szary kombinezon- Cubus

Laura: czapka- Mabibi // apaszka – C&A // kurtka- Marand Collection // spodnie C&A // buty- In extenso

Podziel się