To już druga część wpisu z serii błędów najczęściej popełnianych przez rodziców. Pierwsza część dostępna TUTAJ. Obie części zostały przygotowane na podstawie książki Grzeczne dziecko.
Czas na kolejne 10 błędów, które popełniają rodzice i czasami nie zdają sobie sprawy jak to jest krzywdzące dla dzieci. No to jedziemy!
1. ZAPOMINAMY, ŻE DZIECI NIERAZ POTRZEBUJĄ NASZEJ POMOCY, BY SIĘ USPOKOIĆ
Zdarzyło Ci się krzyknąć do dziecka: „Natychmiast się uspokój!”? Mi niestety tak. Oczekiwałam, że mały człowiek będzie w stanie odłożyć na bok swoje emocje i w jednej sekundzie posłucha mojego polecenia.
Tak to nie działa. Dziecko musi się nauczyć jak się zachowywać, gdy jest rozdrażnione. Samo tego nie potrafi. To jest rola rodzica, by nawiązać kontakt i pomóc maluchowi w dokonywaniu właściwych wyborów. Nie zapominajmy, że nasza pomoc jest często niezbędna.
2. SKUPIAMY SIĘ NA WIDOWNI, GDY ZWRACAMY UWAGĘ DZIECKU
Przejmujemy się tym co pomyślą i powiedzą inni. Bywało, że inaczej się zachowywałym, gdy miałam przypadkowych gapiów, a zupełnie inaczej w domu.
To nie jest jednak dobre- najważniejsze powinno być dziecko, a nie postronni ludzie. Zatem lepiej jest wziąć malucha na stronę i na spokojnie porozmawiać z nim o zaistniałej sytuacji.
3.WALCZYMY O PRZEWAGĘ
Jako rodzice nieraz chcemy udowodnić, że mamy rację za wszelką cenę. Ta cena niekiedy bywa zbyt wysoka. Gdy atakujemy dziecko to instynktownie staje ono do walki, albo się wyłącza. Uczy się, nie nie warto się odzywać, a destrukcyjne emocje wciąż krążą po jego ciele.
Warto dać dziecku wybór, zaproponować rozwiązanie, by czuło, że ma wpływ na zaistniałą sytuację. Przykładowo możesz powiedzieć: Może chcesz się napić, zanim pozbieramy zabawki? Czy też zapytać: A może Ty masz jakieś propozycje? Gotowość do kompromisu to nie oznaka słabości, ale okazanie szacunku dla dziecka i jego uczuć.
4. NIE ODNOSIMY SIĘ DO KONKRETNEJ SYTUACJI TYLKO DYSCYPLINUJEMY NA PODSTAWIE WŁASNYCH NAWYKÓW
Zdarzyło Ci się zareagować zbyt dosadnie tylko dlatego, że dzień był gorszy, niewyspanie dawało się we znaki, a może tak właśnie postępowali Twoi rodzice? Myślę, że każdy z nas to zna. To duże wyzwanie, by być tu i teraz i nie reagować zbyt emocjonalnie, tylko starać się reagować z miłością na zachowania naszych pociech.
5. ZAWSTYDZAMY DZIECI, ZWRACAJĄC IM UWAGĘ PRZY INNYCH
Jeśli już musisz zwracać uwagę dziecku publicznie to zadbaj o to, by choćby przyciągnąć malucha do siebie i powiedzieć co masz mu do powiedzenia szeptem. Jeśli wykrzyczysz pretensje w obecności innych ludzi to maluch skupi się na tym, jak źle został potraktowany. Zamiast na lekcji, którą chcesz mu wpoić.
6. NIE CZEKAMY NA WYJAŚNIENIA I ZAKŁADAMY NAJGORSZE
Niestety mamy taką tendencję. Lepiej jest jednak wysłuchać dziecko zanim przystąpimy do działania. Nieraz nie jest tak źle jakby się mogło wydawać. Daj szansę maluchowi, by opowiedział co się stało. Tak buduje się zaufanie.
7. ZBYT CZĘSTO BAGATELIZUJEMY PRZEŻYCIA DZIECKA
Niekiedy pojawia się pokusa, by powiedzieć dziecku, że przesadza. Zdarza się, że maluch reaguje zbyt emocjonalnie na jakąś błahostkę i zamiast go pocieszać wręcz się naśmiewamy. Czy my lubimy kiedy ktoś reaguje w ten sposób na naszą złość, czy smutek? Niekoniecznie.
Nawet jeśli powód płaczu wydaje się nam nieuzasadniony to warto postarać się zrozumieć dziecięce uczucia. Nie zapominaj, że to co przeżywa Twój potomek to realne odczucie i dla niego duży problem.
8. MAMY ZBYT DUŻE OCZEKIWANIA
Jako rodzice zbyt często zapominamy na jakim etapie rozwoju jest dziecko i wymagamy od niego, by umiało więcej, niż powinno. Szczególnie jeśli chodzi o sferę emocji. Mało tego- czasem oczekujemy, że nasz maluch skoro raz się dobrze zachował to już zawsze tak będzie robił. Niestety u dzieci- szczególnie tych najmłodszych zdolność do podejmowania dobrych decyzji ulega zmianom.
Powinniśmy wspierać nasze dzieci i ukierunkowywać, a nie wymagać od nich, by zachowywały się jak dorośli i odpowiedzialni ludzie. Skoro dobrze wiemy, że i z dorosłymi to różnie bywa.
9. KIERUJEMY SIĘ ZDANIEM INNYCH, ZAMIAST WŁASNYM INSTYNKTEM
Zaciąganie opinii eksperta nie jest złe. Czytanie poradników i szukanie rozwiązań, które sprawdzą się w przypadku Twojego dziecka jest jak najbardziej słuszne. Jednak nie należy postępować wobec dzieci w dany sposób tylko dlatego, że w cudzym mniemaniu tak powinniśmy postąpić.
Dobrym sposobem jest zgromadzenie rożnych metod wychowania, a potem wsłuchanie się we własny instynkt. To najlepsze połączenie.
10. JESTEŚMY ZBYT SUROWI… DLA SIEBIE
Udowodniono, że najbardziej troskliwi i sumienni rodzice są dla siebie najsurowsi. Każdy popełnia błędy. Ale sztuką jest sobie wybaczać i wynagradzać najbliższym nasze niedoskonałości. Czasem też odpuszczać.
Zatem kochajmy swoje pociechy, ustalajmy granice i zwracajmy im uwagę z miłością.
JEŚLI MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ, TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- podlajkujesz go albo udostępnisz (wpis TUTAJ)
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do nas na Instagramie