Wyobraź sobie. Kochasz kogoś bardzo mocno. Czujesz, że ta osoba jest Ci bardzo bliska. Chcesz z nią spędzać czas, dzielić radości i smutki. Jest tylko jedno „ale”.
Nie masz pewności, czy jest wobec Ciebie szczera. Czy w pewnym momencie nie wywinie Ci numeru i nie zostawi, gdy najbardziej będziesz ją potrzebować. Zachowujesz zatem dystans. Jesteś zapobiegawczy w swoich krokach. Nie otwierasz się, bo boisz się, że prędzej czy później Cię skrzywdzi.
To jak siedzenie na tykającej bombie.
A teraz się zastanów- ile razy gwarantowałeś takie przeżycia swojemu dziecku. Pewnie powiesz- Ja? Nigdy, na pewno nie!
Ja mam jednak przeczucie, graniczące z pewnością, że zdarzyło Ci się raz, może dwa. Albo kilkukrotnie. Może robisz to każdego dnia i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy? Bo chcesz wyćwiczyć swoje dziecko, sprawić, że będzie twardsze w dorosłym życiu. Niech wie, że nie będzie łatwo…
Zostawiasz zatem, gdy płacze- niech samo sobie poradzi z problemem. Masz pretensje, gdy się przewróci, przecież tyle razy powtarzałeś, by uważało. Nie robisz czegoś, mimo, że obiecałeś. Przecież dziecko jest małe i z pewnością szybko zapomni, A ono pamięta.
Tak, jak ja- dorosła już kobieta pamiętam, aż za dobrze. Pamiętam chwile, kiedy zawód był uczuciem nie do dźwignięcia. Gdy liczyłam na wsparcie, a otrzymałam pretensje. Jako mała dziewczynka zapisałam to w pamięci i za nic nie chce już zniknąć. Niczym wyryte, ku pamięci, by wiedzieć na przyszłość, że ludzie są zawodni. Nawet Ci najbliżsi.
Zaufanie buduje się przez lata.
ZAUFANIE JEST KONIECZNE W TWOICH RELACJACH Z DZIECKIEM
Dlaczego? Bo to wartość sama w sobie. Sprawi, że Twoje dziecko nabierze pewności siebie- bo wie, że może na kogoś liczyć. Nie zostanie samo z problemami, ale będzie miało do kogo się zwrócić. Czy to nie sprawi, że będzie mniej samodzielne w przyszłości?
Samodzielność to zupełnie coś innego- kiedy dziecko Ci ufa to wie, że będziesz je wspierać w drodze do samodzielności. Móc na kogoś liczyć to nie to samo co, robić wszystko za kogoś.
Kiedy mały człowiek darzy Cię zaufaniem to wie, że może do Ciebie przybiec, gdy zbije Twój ulubiony wazon. Wie, że nie będziesz skakać z radości, ale ma też pewność, że gdy wytłumaczy, że niechcący to zrozumiesz. A nie zaczniesz krzyczeć i obwiniać.
Moje córki wiedzą, że zdarza mi się krzyknąć w złości, ale wiedzą, że umiem też za to przeprosić. Okażę skruchę. Jestem człowiekiem- popełniam błędy, jak one.
To pewność, że gdy podnoszę rękę to po to, by ją podać mojemu dziecku, a nie go uderzyć.
To gwarancja, że nie jest mi obojętne to jak się czuje, co do mnie akurat mówi.
To uczucie, które kryje się za słowami „kocham Cię” i „jesteś ważna”.
Będę je powtarzać, by wyryły się w ich pamięć bardziej niż moje wywracanie oczami, gdy po raz kolejny słyszę „Mamoooo, a ona mi…”.
Po prostu bądź. Wspieraj, zachęcaj, a nie zniechęcaj.
Buduj zaufanie.
To zaprocentuje w przyszłości.
Pięknie napisane! Wszystkie zdjęcia wspaniałe, ale najbardziej uwielbiam Laurę z Tatusiem! Pięknie się uśmiechnęła! Za to Mama ma śliczną sukienkę!!!!
Maria, Laura z tatą to też mój faworyt.
Sukienka to nowy nabytek- uwielbiam ją!
Pozdrawiamy 🙂
Ale masz piękną sukienkę 🙂 a na pierwszy plan wysuwają się radosne spojrzenia dziewczynek 🙂 Dobry i ważny tekst, dorośli zawsze powtarzają dzieciom, że jeśli zawiodą ich zaufanie to trudno będzie je odbudować. Ale dlaczego nie powtarzają tego równie często sami sobie? Pewnie łatwiej odbudować zaufanie w dziecku bo kocha Ono miłością bezwarunkową, ale jeśli zawiedziemy swoje dziecko to często zostawiamy ślad na bardzo długo.
Masz rację Kochana, zbyt często zwracamy uwagę na błędy dzieci, a jesteśmy ślepi na swoje. Warto o tym rozmawiać, bo im więcej ludzi zwróci na to uwagę, tym większa szansa, że zaczną coś zmieniać.
Pzdr!
Kochana cudownie to wszystko napisałaś 🙂 Tworzycie przepiękną rodzinę 🙂
Dzięki Agata :*
Zniknęłam na chwilę a tu tyle się dzieje, blogujesz jak burza! Pozdrawiam.
Julia, a ja się cieszę, że wróciłaś. Ściskam!
Sama prawda, wsparcie i zrozumienie dla drugiej osoby procentuje w przyszłości
????Dziękuję????przypominasz o bardzo ważnej rzeczy pokazuj,dodawaj motywacji wspieraj a nie karać