Ruchliwa to strasznie istota, każdego dnia spragniona nowych wrażeń i ciężko ją gdzieś zatrzymać na dłużej. Taka właśnie jest moja dwulatka. Stąd też nieraz pojawia się tytułowe pytanie.
Na szczęście przyszedł ten etap- Laura cieszy się (chciałoby się „powiedzieć” jak dziecko ;)), gdy tylko widzi zwierzęta. Książeczki ze zwierzakami robią furorę. Dźwięki przez nie wydawane- opanowane do perfekcji.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Laura będzie się czuła w ZOO jak ryba w wodzie.
Postanowiliśmy to sprawdzić 🙂
A zdjęcia mówią same za siebie.
Lila też nie narzekała 😉
A Wy byliście może już w ZOO?
Na zoo mamy jeszcze czas, bo chyba Moja Zo jeszcze za mała a chcę aby miała większą frajdę ze zwierzątek 🙂
Zosia ma jeszcze czas- 9 miesięcy to za mało, by móc w pełni cieszyć się z atrakcji w ZOO. Wydaje mi się, że dwa latka to idealny wiek- stąd też tytuł posta 🙂
Cieszę się, że napisałaś, bo dzięki temu miałam okazję wejść na twojego bloga- i to zapewne nie pierwszy raz. Pozdrawiam!
Byliśmy wiosną. Jak powiedziałam Polce, że niedługo pojedziemy to chciała już, teraz, zaraz 🙂 Bardzo jej się podobało, ale w Poznaniu zoo jest dość duże, więc pod koniec już nie miała siły. Tez padła w samochodzie
U nas też pewnie nie skończy się na jednej wizycie 🙂
Byliśmy 🙂 Bart był zachwycony!
:)))
Ola też uwielbia zwierzęta i wiemy na pewno, że jak tylko przyjdzie wiosna ruszamy również do ZOO!
My jak Lila podrośnie to na pewno jeszcze raz się wybierzemy 🙂
My jeszcze nie byliśmy, ale Oliwa pod nosem 🙂 Póki co „zwiedzamy” sklepy zoologiczne – frajda niesamowita! Śliczną masz córę!
No tak niedaleko mamy do Oliwy, bo obie jesteśmy z tego samego miasta jak dobrze widzę 🙂 Jeśli chodzi o sklepy zoologiczne- ja bym się bała pójść z Laurą, bo zaraz by chciała zapewne jakieś zwierzątko przygarnąć 😀 I byśmy jeszcze nie wyszły ze sklepu 😉
Ooo, no popatrz! A tego to jeszcze nie zdążyłam „ogarnąć” 🙂 Patrz, jeszcze się gdzieś spotkamy przypadkiem na ulicy! 😛
Haha – no właśnie, ja mam to szczęście, że Olek jest jeszcze za mały i nie wie, że takie zwierzątko można sobie kupić w sklepie 😀 Także póki co siedzi z nosem przyklejonym do szyby i robi chał chał (bo prawie wszystkie zwierzątka to w jego mniemaniu pieski 😀 ).
Hehe ja oczywiście jestem mało subtelna i jak polubiłaś post na grupie to z ciekawości weszłam na Twój profil 😀 I tam taka niespodzianka.
A ile Olek ma ?
Olek ma rok i 4 miesiące, urodził się w sierpniu zeszłego roku. Jesteśmy na etapie nauki mówienia, nie jest lekko 😀
Laura jest o rok starsza (jest z końca sierpnia 2012) i dopiero niedawno zaczęła mówić. Ale jeszcze i tak dużo gada po swojemu 🙂
No wiesz jak mówią – dzieci nie ma co porównywać, każde „dorasta” inaczej. Także wszystko w swoim czasie. Doczekamy się 🙂 Aż nam zbrzydnie to ciągłe wypytywanie „a po co?”, „a dlaczego?” 😉
Jak się rozkręcą to tak na pewno będzie 🙂 Jak na razie Laura się denerwuje, gdy mówi, mówi, a nikt ją nie rozumie. Muszę być zawsze w pobliżu, by działać jako tłumacz 🙂 Twój Olek ma jeszcze sporo czasu!
całą wiosnę i lato wybieraliśmy się do stolicy do zoo, ale jak tylko mieliśmy wolny weekend, to pogoda deszczowa nas zniechęcała… Dzidziulka uwielbia zwierzęta, na pewno byłaby wniebowzięta. W przyszłym roku jak dobrze pójdzie – odwiedzimy niejedno zoo 🙂
My byliśmy już w Zoo kilka razy – było super 🙂 Polecam taki wypad – dzieci zawsze wracają mega szczęśliwe
Oo zwięrzątka to jest to! My jeszcze w dużym zoo nie byliśmy, za to byliśmy w mini zoo i myślę, że byl to strzał w 10! Olek był zachwycony! Do zoo tez się wybieramy, tylko będzie to dłuższa wyprawa bo u nas w okolicy nie ma