Wczoraj Lila skończyła 2 miesiące- czas leci nieubłaganie.
Jest coraz bardziej żywa, chce oglądać otaczający ją świat. Coraz mniej śpi i robi się coraz ładniejsza (moim skromnym zdaniem ;P).
Czas na zdjęcia robione co miesiąc, o których wspominałam w TYM poście.
A tu porównanie z zeszłym miesiącem 🙂
Nie mogę jednak zapominać o mojej kochanej pierworodnej, która to skończyła już jakiś czas temu 20 miesięcy..
To już nie jest ta sama dziewczynka, co pół roku temu, czy nawet miesiąc temu. Robi się z niej mała kobietka, która ma swoje zdanie, które przeważnie brzmi tak:
„Nie” to ostatnio ulubione słowo Laury. Jak widać 😉
Staje się przekorna i próbuje dyskutować z nami w każdej kwestii, oczywiście mówiąc jeszcze po swojemu.
Robi postępy każdego dnia:
1) Na dzień dzisiejszy jesteśmy odpieluchowani w domu.
Co oznacza ni mniej ni więcej jak to, że w ciągu dnia mówimy pieluchom „pa, pa”. Są oczywiście wyjątki- do spania i jak wychodzimy z domu. I jeszcze jak ktoś do nas przychodzi, by się z Laurą pobawić- bo wtedy zawsze się „zapomina” 😉
2) Potrafi powiedzieć „Lili” na Lilkę. Do tej pory nazywała ją „Dzidzią”
3) Na zajęciach na basenie zaczęła już ruszać sama nóżkami, co jest doskonałym wstępem do samodzielnego pływania
4) Nauczyła się wydmuchiwać nos 😉 Po ostatnim przeziębieniu opanowała tą czynność 🙂
5) Opanowała układanie najtrudniejszej drewnianej układanki w naszym domu- a mianowicie alfabet.
Co możecie zobaczyć tutaj:
6) Po okresie „niejadka” zaczęła znów porządnie jeść
7) Jej zasób słów powiększa się z każdym dniem o coraz to nowe słowo.
Tutaj macie małą próbkę :
8) To, co najważniejsze dla mnie: nauczyła się sama zasypiać!!
Do tej pory to ja ją usypiałam ale w miarę upływu czasu nie byłam w stanie tego robić (bo w trakcie usypiania, Lila się budziła i musiałam iść do niej). Jednego dnia Laura wcale nie miała drzemki (ciężko mi było wtedy funkcjonować…), a następnego, gdy była już zmęczona, poszłam z nią do pokoju i powiedziałam, żeby spróbowała zasnąć. I się udało!! Jak do tej pory zasypia sama już kolejny dzień z rzędu 🙂
Mogłabym tak wypisywać w nieskończoność, bo dla mnie jest ona najzdolniejszym dzieckiem na świecie 🙂
Oczywiście pojawiają się też niezbyt miłe akcenty- upór, płaczliwość i próby postawienia na swoim. Ale to normalne- szczególnie, że cały czas próbuje się odnaleźć w nowej sytuacji- bycia starszą siostrą.
Według mnie i tak jest dzielna 🙂
Pięknie!!! Uściski dla Lilki i Laury!
Mi też ma własne zdanie i nie koniecznie jest ono takie samo jak moje, ale rozmową i przytulaniami no i jakimiś kompromisami wypracowujemy sobie względny spokój. Nie wiem co będzie za 3 miesiące jak On zareaguje, jak będzie się zachowywał… mam cichą nadzieję, że stres pojawienia się brata zostanie choć trochę zmniejszony, gdyż nadal ssie pierś i mam nadzieję, że do porodu dotrzyma i jakoś to się nam poukłada. 🙂
U nas pojawienie się Lilki znacznie zmieniło zachowanie Laury… Stała się bardziej poważna, bardziej na „nie” i płaczliwa… Apogeum osiągnęliśmy w trakcie choroby dziewczynek (tygodniowe siedzenie w domu)- przestała akceptować to, że trzymam Lilkę na rękach, sama chciała być noszona… Więc nosiłam raz jedną, raz drugą na zmianę… Ale choroba powoli odchodzi także jesteśmy na dobrej drodze 🙂
Życzę Ci, by wszystko poszło gładko :*
Dziękuję :* No właśnie… Mi jest okropnie zazdrosny, nawet jak Bartek mnie przytula czy inne dziecko dotknie… 🙁
Jak to wszyscy mi mówią: „W końcu przywyknie”. Laura jakby po miesiącu zdała sobie sprawę, że Lilka to tak na stałe z nami zostanie i jakoś tak mniej jej się podoba to wszystko 😉
Jak Lila sama leży to rozmawia z nią, całuje itd ale jak tylko ja mam ją na rękach, czy karmię to robi smutną minę… Ale myślę, że z dnia na dzień i tak jest coraz lepiej.
Będę trzymała za Was kciuki i koniecznie daj znać po rozwiązaniu 🙂
Piękne zdjęcia 🙂 U nas wczoraj w domu osiemnastka była 😉
Pozdrowionka!
Jesteście śliczne, wszystkie trzy:)
An. S
Oh jaki cudowny post, taki optymistyczny. Filmiki tylko potwierdzają jak ciepłą jesteś osobą, cały czas uśmiechniętą 😉
A córeczki masz cudowne! Pozdrawiamy! i ściskamy mocno 😉
Świetne dziewczyny! 🙂
U mnie dziś 2 miesiące Julki. 🙂
Całuski dla Julci!
Jak ten czas szybko leci, niedawno obie były takie malutkie 😉
Fajne minki robi:) Ślicznie razem wyglądacie, a obie rosną jak na drożdżach.
Ach super te foty! Cudna z Was rodzinka! :*
Jaka z Was radosna rodzina! A córeczki wspaniałe i bardzo zdolne 🙂
ale dziewczynki są do Ciebie podobne 🙂
Lilka coraz bardziej podobna do Laury 🙂 i jak słodko się uśmiecha
gratuluje pozbycia się pieluchy
pozdrawiam