Macierzyństwo to mogłoby się wydawać praca marzeń. Bywa, że długo staramy się, by dostać ten etat. Gdy w końcu nam się udaje to czujemy, że możemy góry przenosić. Jednak jak każda inna praca- ma swoje mankamenty.

Mamy 9 miesięcy, by przygotować się do tej roli. Roli, która zdeterminuje nasze życie na kolejne lata. A mówiąc wprost- na zawsze. Przecież bycie mamą jest pracą, która nie ma końca. Zatem czas umowy możemy podać jako NIEOKREŚLONY.

Ciężko w dzisiejszych czasach dostać robotę od ręki i to jeszcze z zapewnionym etatem do końca swoich dni. A tu proszę. Można? Można. I to jeszcze bez doświadczenia. Bez szkoleń przygotowawczych. I bez możliwości wypowiedzenia.

Na kasę również nie możesz liczyć. Co zatem z wynagrodzeniem? Możemy się tylko spodziewać (a może aż) miłego słowa od szefa, buziaka, bądź przytulasa.

Na ogłoszeniu o pracę na stanowisku MAMA powinno być drukowanymi literami napisane: PRACA STRESOGENNA. Szef bywa humorzasty, nieprzewidywalny i marudzący.

Całość oferty pracy możecie zobaczyć TUTAJ. Aż dziw, że każda z nas podejmuje tę pracę dobrowolnie ;).

Jednak my, mamy jesteśmy w stanie przeżyć wiele, by zadowolić małego szefa/szefów. Nieraz stajemy na głowie, czytamy poradniki, dokształcamy się. Wszystko po to, by nasza praca dawała nam więcej satysfakcji i miała wymierne korzyści dla każdej ze stron.

Nie oszukujmy się jednak- nasza praca na etacie mamy nie jest dla wielu osób postronnych wymarzonym stanowiskiem. Nikt nie zapieje z zachwytu, gdy na pytanie: „Czym się zajmujesz?”, Twoja odpowiedź będzie brzmiała: „Jestem mamą”.

Tak naprawdę to zajmujesz się swoimi dziećmi, poświęcasz swój czas, sen, wypruwasz nieraz flaki ale nie możesz liczyć na głupie słowa: Świetna robota! Super, że wkładasz tyle wysiłku, by Twoje dzieci wyrosły na wartościowe jednostki. Nikt nie poklepie Cię po ramieniu.

Zamiast tego możesz usłyszeć słowa wsparcia, typu: Weź się lepiej do roboty. Otóż na brak roboty to akurat nie narzekam. To jest robota przez duże R. Można się ubrudzić, można się nauczyć funkcjonować po 3 godzinach snu. Można poznać całą gamę uczuć od miłości po wściekłość 2 letniego dziecka, którego kanapka została podzielona na trójkąty zamiast na kwadraty…

Ten kto nie przeżył, ten nie zrozumie (ale z pewnością się wypowie ;)). Bycie mamą nauczyło mnie bycia bardziej asertywną, bardziej konsekwentną i bardziej wrażliwą na uczucia innych. Znajdź inną pracę, dzięki której staniesz się po prostu LEPSZYM CZŁOWIEKIEM.

Mimo wszystko, słowa innych ranią. Sprawiają, że umniejsza się zasługi mam, które zdecydowały się zastać z dziećmi w domu i towarzyszyć im, wspierać oraz wychowywać.

Czasem masz ochotę rzucić tę robotę. W cholerę z tym, nikt tego nie docenia!

STOP

Nie robisz tego dla innych. Robisz to dla dzieci. One Cię ocenią. I to nie dziś, nie jutro ale wystawią Ci laurkę za 15-18 lat. To jakimi staną się ludźmi będzie Twoim powodem do dumy, bądź wstydu.

 

Nie ustawaj więc w staraniach, nie przejmuj się innymi. Oni zawsze twierdzą, że wiedzą lepiej. Ty wiedz swoje. Wykonuj swoją pracę najlepiej jak się da.

My obie wiemy, że odwalamy kawał dobrej roboty, prawda?

 

Podziel się