Tak właśnie Laura mówi na bańki.
Myślę, że puszczanie ich i patrzenie na jej reakcję to taka kwintesencja beztroskiego dzieciństwa.
Ta RADOŚĆ, z tak prostej rzeczy.
Ten BŁYSK W OKU 🙂
Coś niesamowitego.
Chciałabym tak móc cieszyć się z banalnych rzeczy i nie zatracić w sobie dziecka, które od czasu do czasu daje o sobie znać.
Chciałabym czasem oderwać się od trosk i dać ponieść wyobraźni.
Chciałabym się wciąż uczyć od nich…
Z kolei reakcja Lilki na „bani” była też miłym zaskoczeniem 🙂
Banki to super sprawa 🙂
Bańki i ile radości . Ja sama uwielbiam je puszczać 🙂
My też uwielbiamy banii!!! :))
Bani są super! 😀 A filmik z Lilką oglądałam już kiedyś i buzia sama się śmieje! Cudowne dziewczyny ;*
Ale radość, oj trzeba tego uczyć się od dzieci 🙂 A Lilka jaka już duża, śmieje się podobnie jak nasz Piotruś 🙂
Bartek lubi jak Luna łapie bani :))
A Lila to cały tata.
Laura to mama, a Lilcia to tata :)) sprawiedliwie!
Hehe pewnie, że sprawiedliwie 🙂
o taki bańki świetna sprawa, przypomniałaś mi żeby do walizki nad morze wrzucić 🙂
Cieszę się, że mogłam pomóc 😉
Ja także uwielbiam bańki, Tomutek zresztą także:) Tu piękne zdjęcia CI wyszły – z bańkami, bo je idealnie widać:) Gorąco pozdrawiam:)
Dzięki, wciąż się szkolę z tymi zdjęciami 🙂
chyba wszystkie dzieciaczki kochają bańki 🙂
Moja też uwielbia bańki 🙂
super zdjecia, dziecko szczęśliwe:)
chyba każdy uwielbia bańki ^^
Powieedz mi gdzie kupiłaś ten sprzęt puszczający bańki/.?
Pozdawiam i zapraszam
Mamy dwa na silniczek- oba pepcowe 🙂
Gdy pracowałam w najmłodszej grupie przedszkolnej, bańki to była nasza tajna broń! 🙂 Wszystkie dzieci je uwielbiają. Ostatnio wypróbowałam je z moją małą córeczką i… wielkie zaskoczenie- nawet takie maluchy są nimi zachwycone.
Też się zdziwiłam, że już niemowlaki reagują na bańki- a jednak. A Ile przy tym radości 🙂
BAŃKI TO COŚ CO NIE KOSZTUJE DUZO A DAJE TYLE RADOŚCI I UŚMIECHU 🙂