Kochani! Dzisiaj miałam okazję wystąpić w Pytaniu na Śniadanie. Dziękuję za tak pozytywny odzew, za Wasze kciuki i miłe słowa. Stres był, tym bardziej, że temat jaki mi przypadł w udziale był dość nietypowy. Nie mówiłam o dzieciach (może to dobrze, bo mogłabym wtedy gadać godzinami), a o… Prasowaniu ! Tak, to nie żart. Gdy zadzwoniła do mnie Pani z…
Grudzień to czas podsumowań. Czas, kiedy robię sobie rachunek sumienia i przypominam to co dobre, a usilnie staram się zapomnieć o tym, co było złe. Na szczęście tych chwil, o których warto pamiętać jest znacznie więcej. To cały ogrom pozytywnych emocji. Również związanych z blogiem. A może przede wszystkim? Blog to takie moje trzecie dziecko. Ma już 2,5 roczku. Z…
Wstaję kiedy chcę, robię to, co chcę. Nie przemęczam się. Tak wygląda życie matki…. Na urlopie bez dzieci. A tak na co dzień? 6:00 Zostaję brutalnie obudzona przez córę starszą, bądź młodszą. Przecieram (jeszcze zaspane) oczy. Do uszu dochodzą głosy : „Mamoooo!!”, ktoś szturcha mnie w ramię, ciągnie za rękę. Wmawiam sobie, że mam wystarczająco dużo energii, by zacząć nowy…
TRZEBA BYĆ SZALONĄ MATKĄ, ŻEBY NIE ZWARIOWAĆ W MACIERZYŃSTWIE ;)
O mnie, Pół żartem pół serio, WyróżnioneŻywot matki bywa monotonny, a zbyt częste przejmowanie się błahostkami sprawia, że przestajemy czerpać radość z życia. Łatwiej jest przetrwać dzień z marudzącymi dziećmi w tle, gdy powygłupiamy się trochę i nie będziemy traktować wszystkiego zbyt serio. Moja teoria jest jedna- trzeba być trochę stukniętym, żeby w pełni nie zwariować 😉 Zatem, gdy dziecko idzie na drzemkę, to korzystajmy drogie Mamy, korzystajmy ile…
Taka chcę być zajebista, chcę by postrzegał mnie tak świat. Chcę tylko uśmiechu na zdjęciach, a nie tej miny zaraz „po”. Chcę wyrabiać innych zdanie o mnie, dbać o pozory i inne pierdoły. Ale zmęczyło mnie to strasznie… Jaka więc jestem? Krucha, bo wszystko ostatnio rozpada mi się niczym domek z kart. Czekam na wieczór, a potem wściekam się, że…
Wiecie jak to jest? Ciągle te same place zabaw, osiedla i drogi. Zmęczone twarze mijane po drodze do osiedlowego sklepu, do którego codziennie rano chodzisz po bułki. Każdy dzień podobny, a raczej identyczny. Niekończące się rozmowy o niczym i wymuszona uprzejmość z mamami, które spotykasz na placach zabaw. Czasem mam ochotę wyjść poza schemat, bo czuję, że się duszę. Dzień podobny do…
Wiecie jak to jest, gdy opowiada się koleżance, która nie ma dzieci o tym, czym jest macierzyństwo? To jakby pływać na sucho, bez zanurzenia się w wodzie. Nie jesteś w stanie pojąć sztuki pływania bez styczności z wodą. Tak samo nie jesteś w stanie wiedzieć jak to jest być rodzicem, gdy nim nie jesteś. Tworzysz sobie obraz sytuacji na postawie…
Nieład na głowie i nieład w głowie. Ciężko ubrać w słowa- to, co we mnie ostatnio siedzi. A nie! Chyba mam! ZMĘCZENIE MATERIAŁU. Ze zmęczenia to same smęty mi wychodzą spod pióra… Wróć! Klawiatury. A wcale nie chcę. Jednak nie wychodzi inaczej. Nie mam zamiaru pisać, że jest mi źle i niedobrze. Nie o to chodzi. A może o to?…
Bycie twardym- tego mnie uczy życie. Dam radę, poradzę sobie. A najlepiej SAMA. Taka jestem i już. Nie lubię pomocy, nie chcę i jej nie wymagam. To jest moja postawa. Nie mówię, czy to dobrze, czy źle. Gdy pytają się mnie co u mnie to z uśmiechem na twarzy mówię: Dobrze. Nie znam innej odpowiedzi. Wylewanie żali to nie moja…
Każda mama ma chyba z tym problem. Nawet jak ma chwilę wolną to jej myśli krążą wokół dzieci i obowiązków domowych. Co już zrobiłam, a czego nie. Ciężko odegnać natrętne myśli, które wciąż każą wstać i posprzątać te stosy ubrań do prasowania, zanim dzieci wstaną z drzemki. I mimo, że trafia się ta godzina w ciągu dnia, kiedy to mogłybyśmy…