Właśnie dziś….
Minęło jak z bicza strzelił.
Dokładnie rok temu o 5:40 urodziła się nasz wymarzona córeczka.
Właśnie tego dnia, o tej godzinie nasze życie przewróciło się do góry nogami…
Dosłownie.
Jak wspominam ten dzień, to chyba do końca wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo zmieni się nasze życie.
Co będzie to będzie taka myśl mi przyświecała…
No i było… Wszystko nowe, nieznane. Poznawanie siebie, swoich granic zmęczenia, cierpliwości i odkrywanie pokładów miłości.
Nie zdawałam sobie sprawy, że bycie mamą to taka ciężka praca.  A jednocześnie dająca więcej satysfakcji, niż jakakolwiek inna.

I tak jest już z nami rok cały
nasz cały świat, taki mały.
Nasze oczko w głowie.
I cokolwiek teraz nie powiem,
to nie wyrazi wszystkich uczuć.
To trzeba po prostu poczuć.
Gdy się uśmiechasz
(i mało narzekasz ;))
to szczęście Twoje imię ma.
Nigdy nie będziesz sama!
To Twój pierwszy roczek,
a za Tobą pierwszy kroczek.
Będą jeszcze kolejne!
Idź przez życie dzielnie,
z podniesioną głową.
A rodzice zawsze Ci pomogą.
Sto lat córeczko kochana!
 

Urodzinki wyprawiamy w sobotę, także dzisiaj tylko małe świętowanie w najbliższym gronie 🙂

Podziel się