Masz dwie córki? To masz przerąbane. Usłyszał mój mąż, gdy byłam w drugiej ciąży z Lilą. Ani to gry w piłkę je nie nauczysz, ani myć auto, czy majsterkować Ci nie pomogą. A ja się pytam DLACZEGO NIE? Dzieci trzeba wszystkiego nauczyć, a dobry ojciec to świetny nauczyciel. Bez znaczenia czy ma córkę, czy syna.
Jestem w wielu sprawach niezastąpiona- w końcu mama to mama i koniec kropka. Gdy się L&L skaleczą to biegną do mnie, gdy coś boli, podobnie. Jednak jest kilka rzeczy, w których to tata wiedzie prym 🙂
1. Najlepszy kompan do zabaw
Moje dzieci to dwa hardkory. Lubią ekstremalne zabawy. Wspinają się na mnie, wdrapują, chcą by brać je na barana. Po 5 minutach wymiękam. Wycofuję się i jest lament, bo zabawa trwała w najlepsze. A ja już jestem poturbowana.
Co innego tata. To nasza opoka, to mocne ramię i siła mięśni, by dźwigać maluchy. Przyzwyczajony do trudów bycia ojcem dwójki rozbrykanych istot, codziennie godzi się na to, by dostarczać im sporą dawkę emocji. To nic, że w końcu sam ma dość. Ilość śmiechu przy tym jest bezcenna.
2. Uczy bycia twardym
Jestem czasem za miękka, rozczulam się nad sobą i moimi dziećmi. Gdyby dziewczyny miały tylko mnie to straciłyby wiele. Tata uczy je, że ból szybko mija. A kiedy się upadnie, to trzeba znowu wstać i biec, tylko wtedy szybko się zapomni o tym, co boli. Taka równowaga jest potrzebna. Należny być wrażliwym, szczególnie jako kobieta ale trzeba też wiedzieć kiedy przestać płakać i z podniesionym czołem wstać, otrzepując kolana.
3. Pokazuje jak być dobrym partnerem dla kobiety
Nie od dziś wiemy, że dziewczynki są wpatrzone w swoich ojców i nieraz jest tak, że wybierając swojego przyszłego męża szukają cech taty. Świadomie lub nie. Jeśli mają dobry ojcowski przykład (tata szanował mamę, wspierał ją, opiekował się itd.) to jest duża szansa, że ich partner też taki będzie.
Tata zatem ma duże pole do popisu. Nie można o tym zapominać.
Mój mąż początkowo nie lubił okazywać czułości. Musiałam go do tego przekonać, ale na szczęście się udało. Skąd to wiem? Bo widzę jak bardzo jest czuły wobec naszych dzieci.
4. Potrafi wyluzować
Mama dba o bezpieczeństwo i jest od tego, by się zamartwiać. Tata wprowadza więcej luzu, który jest niesamowicie potrzebny, by rozładować napięcie. Zęby nie muszą być raz w tygodniu umyte, czasem nie trzeba zjeść obiadu, czy umyć rąk po powrocie do domu. Tata nie pamięta o tym co trzeba, a co nie. Pamięta za to, że ramy są ważne ale nie najważniejsze, a dzieci nie muszę chodzić jak w zegarku.
5. Pokazuje świat innymi oczami
I to jest punkt dla Was. Drogie kobiety, mamy zastanówcie się czego uczy Wasze dzieci ich tata. Na pewno sporo się tego znajdzie. Z pewnością możecie mu za to podziękować.
Ojciec pokazuje inny sposób bycia. A wspólny czas z tatą jest inny niż ten spędzony z mamą. Dzieci tego potrzebują, bo każdy rodzic może pokazać świat z innej strony.
TEN WPIS ZOSTAŁ WYRÓŻNIONY PRZEZ
też mamy dwie córeczki 😉 i wiesz co? Potwierdzam 😀
😀 😀
🙂 zgadzam się- tata jest ważny aczkolwiek ten luz to chyba bardziej ja- tzb zamartwianie też( czasen mam wrażenie że mąż ogólnie jakiś mało emocjonalny jest) ale to ja mówię źe nie zawsze trzeba umyć zęby,że jak raz się nie wykąpue to spoko….i to że partner podobny do ojca…niestety u mbir się sprawdziło:( i do dziś nie mam pojęcia na jakiej zasadzue to działa
Mój tata ma dwie córki 🙂 musiał kogoś nauczyć wymieniać klocki hamulcowe w aucie i byłyśmy to my 🙂
Zgadzam się z Twoim wpisem z córkami można robić wiele a i córki mogą z tatą robić wszystko 😀
Byleby tylko tacie się chciało je angażować 🙂
Mam córkę ma 6 miesięcy i wiadomo jest do mnie przywiązana bo spędza całe dnie tylko ze mną, ale kiedy mąż wraca z pracy to aż się rwie do niego i bardzo się cieszy 🙂 Coś ją ciągnie 🙂
Rola Taty jest nieoceniona i często niedoceniona… I Tatą też trzeba umieć „być”:) A Wasz spisuje się rewelacyjnie! 😉 Pięknie uwiecznione wspólne chwile <3
O tak! nie ma jak tata. Emocjonalna mama nie zawsze stanie na wysokości zadania. U nas inkowo-tatowa miłość kwitnie, aż czasem jestem troszki zazdrosna;)
mam podobnie 😉
Dokładnie. Mama jest dobra na wszystko, ale to i tata kształtuje charakter córeczek 🙂
coś w tym jest 🙂
Przez większość życia wychowałam się bez ojca. Brakowało mi tego wszystkiego co ujęłaś w 5 jakże ważnych punktach dla każdego dziecka.
Buziaczki :*
Ja sama z Tata ogladalam mecze i filmy karate,akcji itp.Nie lubilam sie rozczulac na melodramatach 🙂 Teraz nadrabiam 😛 Ja mam akurat 2 synow i moze sa za mna bardzo ale gdy tylko Tata wroci,zwlaszcza starszy syn nie odstepuje go na krok,pomaga i robi to co on w danej chwili 🙂
I mama i tata są niezastąpieni.. Ja wychowywałam się bez ojca mój Mąż też, i sama widzę, że od pierwszego dnia Hania stała się całym jego oczkiem w głowie. Szkoda tylko, że nie ma do mnie tyle cierpliwości co do niej :)))
Hehe coś w tym jest- mój mąż podobnie 😉
Mój Tata miał dwie córki, a jedyne narzędzie, którego do ręki nie brałam to wiertarka. Teraz ja mam syna i córkę – i oboje równo śmigają z małymi młotkami i papierem ściernym, wspinają się na drzewa i grają w piłkę. Bo jak wiadomo – mówiła tak 13 lat temu moja wówczas trzyletnia siostrzenica – tatuś suzy (służy) do salenia!
Świetny tekst 🙂
Dziękuję 🙂
Zdjęcie z numeru 4 udane 😀 Ciekawe, co to była za zabawa.
Tata nie ma szans z nimi- a zabawa polega na tym, że go osaczają i „oklepują ” 😀
Rozczulające zdjęcia… <3
Dzięki 🙂