Tyle przygotowań, aż w końcu nadszedł ten dzień… i szybko się skończył.
Córa zadowolona, wymęczona i padła od razu po powrocie do domu.
Daliśmy radę. Z nieocenioną pomocą dziadków, u których odbył się roczek.
Mam skupiła się na słodkościach i dzięki temu jakoś poszło.

Czas na fotorelację! 🙂

Tak wyglądało przygotowywanie tortu.

Efekt końcowy 🙂

Dobra, dobra serwetki też układałam (a ile się naszukałam, żeby coś sensownego znaleźć…).
Efekt nie jest powalający ale lepsze to niż nic!

Mamine babeczki 🙂

Zdjęcia naszej Gwiazdeczki, które nadgorliwa matula poprzyklejała do dziadkowych szafek.

Laura już gotowa na przywitanie pierwszych gości.

Popisówę czas zacząć…

Ulubiony sposób pokazywania ile to Laura ma problemów na głowie 😉

Taka jestem duża…

Bezcenna radość Laury z prezentu 🙂

Jak na kobietkę przystało córa zmieniała swoją kreację trzy razy (dwie wcześniejsze zdążyła ubrudzić).
Tutaj z dziadziem (w sukieneczce numer dwa).

W końcu przyszła pora na dmuchanie świeczki (jak tylko raca przestała się palić…)

Dziadkowie 🙂

Torcik jeszcze się trzymał (bo bałam się, że się lukier rozpłynie od ciepła).

Przepis na wiśniowe ciasto (widoczne na zdjęciu) znajdziecie w „Sprawdzone Przepisy”.

Tort od środka (tym razem postawiłam na czerwony barwnik).

Najważniejsza degustatorka 🙂

Babeczki też mogą być 🙂

Odsłona trzecia 🙂

Widzicie tą piękną spódniczkę TUTU? To dzieło Guga Baby Knitting

Całość kreacji prezentuje się w ten sposób:

Efekt naprawdę cudny. Niestety naszą pannę L. denerwowała tasiemka, która była związana na jej szyi (prawdopodobnie ją drapała). Ciągle próbowała ją ściągnąć, dlatego też zdecydowaliśmy się nie ubierać góry od stroju (nie ma co ją męczyć).

To była taka mała dygresja.
A teraz najważniejsze. Jak sądzicie co nasza córcia mogłą wybrać mając do wyboru: kieliszek, pieniądze i różaniec?

Niech Was nie zwidzie lewa ręka, w której trzyma różaniec. Pierwsza była prawa- z rozmachem sięgnęła po dwie dyszki (ciężko było nawet jej to odebrać).

I tym optymistycznym akcentem kończę nasze urodzinowe wspomnienia.
Roczek za nami, kolejne przed nami…

A! Nie zapominajcie o naszym konkursie! (KONKURS URODZINOWY)

Podziel się