Siedzę sobie ostatnio i myślę jakby tu sobie ułatwić życie. Bo ja z tych, co nie lubią, jak jest pod górkę. Szczególnie, gdy samo posiadanie dzieci nie czyni życia łatwiejszym (co najwyżej weselszym, ale nie o tym teraz będzie).
I tak powstała lista 3 rzeczy, które przy dwójce małych dzieci, spędzają mi sen z powiek.
1) Gotowanie– czemu muszę wciąż stać przy tych garach? Laura chce się bawić- idę z nią na chwilę, a tu już makaron rozgotowany, czy sos przypalony… Znacie to?
2) Odkurzanie– moja wszędobylska Lila uwielbia ciągnąć za kabel od odkurzacza i to chyba jest największy problem, bo sam dźwięk odkurzacza jest dla niej kojący. Tylko co z tym kablem?
3) Prasowanie– dlaczego tak rzeczy same nie mogą się uprasować? A koszule męża do pracy? Mój koszmar…
Na te 3 problemy znalazłam rozwiązanie 🙂 Bo na wszystko znajdzie się sposób. Tylko dlaczego to takie kosztowne? Ale kto mi zabroni marzyć. Zresztą sami zobaczcie 🙂
Po pierwsze jeśli chodzi o gotowanie to zdecydowanie polecam Thermomix. To jedyna rzecz, którą mogę odhaczyć z powyższej „wish list”. Chcę podkreślić, iż post nie jest sponsorowany. Piszę z własnej nieprzymuszonej woli. A dlaczego? Ponieważ sama nie wierzyłam, że ten sprzęt ułatwi mi życie. Myślałam, że to jest kolejny wynalazek, który jest wymyślny ale wydaje się praktyczny tylko i wyłącznie doraźnie.
Od dwóch lat tata L&L namawiał mnie na zakup. Byliśmy raz na prezentacji Thermomixa i od tego czasu wciąż chodził za nami. Nie byłam jednak przekonana, a raczej skutecznie odstraszała mnie cena. Nie oszukujmy się -to spory wydatek.
Jakiś czas temu Thermomixa kupiła nasza najbliższa rodzina i to ostatecznie przekonało nas do zakupu. Mogłam z bliska, na co dzień zobaczyć, że sprzęt jest używany i się sprawdza. Postanowiliśmy kupić sobie Thermomixa na Święta.
A dlaczego uważam, że w znaczący sposób ułatwia życie matki?
-nie trzeba stać nad garami i patrzeć, czy coś się przypala, dobrze gotuje, czy coś innego. Sprzęt sam wydaje dźwięk, gdy skończy gotować lub robić jakąkolwiek inną czynność, którą ustawiliśmy.
-gdy robimy przepis z nośnika w nim zamontowanego to wyświetla się nam na ekranie przepis i po kolei pokazuje co i jak mamy robić.
-w jednym Thermomixie mamy wiele sprzętów- parowar, garnek, blender, rozdrabniacz, wagę. Przy czym sam nie zajmuje dużo miejsca.
-jest wszechstronny- zrobimy w nim lody, soki, ciasta, cały obiad.
-nie trudno jest znaleźć przepis, który nas interesuje- w internecie jest mnóstwo stron z przepisami, ponadto jest sporo książek, które można nabyć.
Mamy go już od dwóch miesięcy- i nie zrobiłam jeszcze obiadu bez wykorzystania Thermomixa.
Jeśli chodzi o odkurzanie to mogę sobie jedynie wyobrazić, co by było dla mnie lepszym rozwiązaniem.
Odkurzacz bezprzewodowy z pewnością ułatwiłby życie, choćby taki, jak Philips FC 6162/02.
Albo jeszcze lepiej- samo sprzątający robot, na przykład iRobot Roomba 650 .
Macie może takie nietypowe odkurzacze? Sprawdzają się? Dajcie znać.
Po trzecie- coś, co samo uprasuje ubrania 🙂
Szukałam, szukałam i znalazłam. SteaMaster- pionowy prasowacz parowy, który rozprostowuje materiały tylko parą.
Ciekawa jestem, czy by się u nas sprawdził. Po przeczytaniu kilku opinii z chęcią bym się w niego zaopatrzyła.
A Wy macie jakieś propozycje? Może posiadacie sprzęty, które w znaczący sposób ułatwiły Wam funkcjonowanie?
Czekam na Wasze rady.
Ściskam!
Magda
*źródło zdjęcia tytułowego: www. joemonster.org
Oj powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie sprzętem gotującym 🙂 Co mi najbardziej pomaga w życiu codziennym zmywarka nie lubię zmywać naczyń brrr
No tak! Zmywarka ułatwia życie. Mamy ją już tak długo, że zupełnie o niej zapomniałam.
A Thermomixa polecam, mimo, że kosztuje krocie to żałuję, że wcześniej go nie kupiliśmy 😀
Za mną chodzi thermomix od dłuższego czasu, ale nie jestem przekonana czy jest to sprzęt warty takiej ceny. Czy można w nim gotować intuicyjnie czy trzeba z gotowych przepisów (mam na myśli konkretne ustawienia sprzętu)?
Madziu, ja mam go dwa miesiące i na początku robiłam przepisy tylko i wyłącznie z książek i przepisów z internetu. A teraz już mniej więcej wiem na ile trzeba ustawić obroty, by coś lekko poszatkować, czy na miazgę itd. Powoli zaczynam sama gotować intuicyjnie, a myślę, że z czasem będzie jeszcze lepiej.
Odkryłam to jak była w naprawie 🙂
hehe no tak 😀
Mam okragly maly odkurzacz. U mnie sprawdza sie doraźnie jak cos sie rozsypie czy nie chce mi sie wyciagac normalnego, do kociej i psiej siersci. W sumie spodziewalam sie czegos lepszego po tym sprzecie. Zle zbiera w katach pomimo tego ze ma takie specjalne wąsy dlugie do tego.
Madziu, dobrze, że piszesz. A możesz dokładnie mi napisać jakiej firmy i rodzaj tego odkurzacza macie? Tak, żebym wiedziała na przyszłość 🙂
Carneo Smart Cleaner ale nie pamiętam numeru – a nigdzie na nim nie widzę, poszukam jutro jeszcze może mam opakowanie. Cena to ok. 800 zł. Fajne jest to, że jednak sam sprząta 😉 dostałam go jak byłam w leżącej ciąży – więc sprzątał za mnie. Na pilocie ma funkcję strzałek i możesz go prowadzic 😉
Dzięki Madziu :*
Nie ma za co 🙂
Thermomix jest genialnym urzadzeniem, w dodatku zajmuje duzo mniej miejsca niz wszystkie urzadzenia, ktorych funkcje wykorzystuje. Mamy jeden z pierwszych modeli i do tej pory nic sie z nim nie dzieje.
Liwia zgadzam się z Tobą i dobrze wiedzieć, że nic się nie psuje 🙂
Odkurzanie idzie całkiem sprawnie – Dzidziulka lubi pomagać w tym temacie. Gorzej z resztą. Już nawet mąż mówi o zmianie żelazka, bo ma ono swoje lata i prasowanie nie należy do przyjemności, choć zawsze to była moja ulubiona działka. A z gotowaniem – porażka! Od 2,5 roku w sumie ciągle się coś przypala, wydłużając tylko pracę, którą trzeba zaczynać od nowa. Zaczęłam gotować na parze, więc jest łatwiej, wszystko w jednym garnku i bez przypalania, ale bywa monotonnie. Zaciekawiłaś mnie thermomix’em 🙂
Asiu ja uwielbiam thermomixa- wczoraj na przykład zrobiłam schab ze śliwką, ziemniakami i warzywami i wszystko to na parze, a i jeszcze krem z cukinii (nie na parze) i surówkę z białej kapusty i marchewki. I zaczęłam godzinę przed przyjściem męża z pracy 😀
A co do odkurzania to Laura też pomaga ale przez to samo odkurzanie trwa dwa razy dłużej 😉
Cały czas myśle nad termomixem ale chyba sie skusze 🙂 my do odkurzanie mamy irobot roomba. Mamy go 2 lata i nie wyobrażam sobie juz życia bez niego. Mozna go nastawić na czas kiedy ma sie włączyć, albo samemu uruchomić. Oczywiście najlepiej sprawdza sie w pomieszczeniach gdzie nie ma za dużo przeszkód.
Elu ja polecam thermomixa całym sercem, mimo, że nadwyrężyliśmy nieźle budżet domowy, gdy go kupiliśmy to jednak ułatwia życie i to bardzoo.
Dzięki za opinię na temat irobota- już wiem na co zacznę odkładać kasę 🙂
Już zaczynam wiercić dziurę w brzuchu mężowi
hehe 😀
Thermomix ma teściowa i sprawdza jej się rewelacyjnie. Moja znajoma też mi go polecała. Nie wiem czy go zakupimy, bo przed przeprowadzką będziemy mieli sporo wydatków. O iRobocie myślimy ciepło 😀 też chcielibyśmy, by buszował nam po mieszkaniu i sprzątał. Wtedy można zająć się czymś przyjemniejszym, a jak nie przyjemniejszym, to pożyteczniejszym. Jeśli chodzi o steamer, to różnie z nim bywa. Często można się oparzyć, a nie zawsze potrafi wszystko doprasować – doświadczenie z pracy. Jednakże ogólnie jest to dosyć fajny sprzęt, tylko trzeba pamiętać o częstym czyszczeniu jego, bo w rurze potrafi robić się małe bagienko… Wszystko przez wilgoć.
Dzięki za podpowiedzi- nawet nie wpadłabym na to, że SteaMaster trzeba często czyścić…
od jakiekoś miesiąca mam SteaMaster i myślę sobie, że nie jest jednak wart 500zł 🙁
nigdy nie zastąpi żelazka a i chyba ostatecznie ma więcej minusów niż plusów…
Thermomixa Ci zazdroszczę !
gdyby nie ta cena to pewnie zaraz bym klikała „dodaj do koszyka” 😛
Ps. Odkurzacz mam jakiś zwykły, ale za to nie wyobrażam sobie już życia bez mopa parowego!
Dosłownie można jeść z podłogi! co przy posiadaniu dziecka, pewnie jak sama dobrze wiesz, jest bardzo ważne 😛
Dzięki za zdanie na temat SteMaster- byłam ciekawa jak to z nim jest faktycznie 😉
Thermomix można wziąć na raty- to trochę ułatwia sprawę. Choć też jestem zdania, że mógłyby być tańszy… Jednak nie żałuję zakupu 🙂
A co do mopa parowego- no tak! Przydałby się:)
Żadnego sprzętu nie znam, ale jeśli można ułatwić sobie życie, to dlaczego nie 🙂
Pewnie, trzeba zawsze sobie ułatwiać życie 😀
Thermomix naprawdę jest taki świetny? Zawsze myślałam że kupiłabym kolejne urządzenie do kolekcji w półce … jakoś nie mogę się przekonać do takich cud maszyn. On się chyba sprawdza przy przygotowywaniu jakiś potraw typowo jednogarnkowych tak? Czego przygotowanie najbardziej Was zaskoczyło w tym urządzeniu?
Jesli chodzi o steaMaster to to jest chyba fajna sprawa przy odświeżaniu np. koszuli wyjętej z szafy, wyprasować to jej chyba nie wyprasuje po praniu.
Z kolei Roobme mają moi rodzice, sprawdza się fajnie jak jest dużo otwartych przestrzeni, żeby robot sobie swobodnie jeździł, u mnie przy 1000 różnych zabawek na podłodze hmm ciężko, a sprzątać to wszystko za każdym razem …;/