Ostatnimi czasy rozgrywała się u nas „walka” o ustalenie pór snu dzieci oraz o to, by zechciały przespać chociaż 3/4 nocy. W tym okresie przetrwaliśmy wiele wzlotów i upadków. W końcu doszliśmy do ładu (względnego).
Mogę teraz z czystym sumieniem podzielić się z Wami gadżetami, które moim dzieciom ułatwiają zasypianie i przyczyniają się do spokojnego snu.
1) Pościel
Wszyscy chyba wiemy, że dziecko, by zasnąć potrzebuje stonowanego otoczenia. Taka też powinna być pościel- w spokojnym kolorze, z delikatnym wzorem, albo jednokolorowa.
U nas (jak już zapewne wiedzą, Ci, którzy regularnie nas czytają) króluje szara pościel w białe gwiazdy. Taka poszewka nie ma szans odwrócić uwagi dziecka, a przy tym jest przyjemna dla oka. Więcej zdjęć pościeli znajdziecie w TYM poście 🙂
Poszewki, ochraniacz i poduszka- Motylanoga Hand Made // Prześcieradło- Liliowa Pracownia
2) Piżama
Kiedy zakładam piżamkę mojej dwuletniej córeczce to ona wie, że jest to sygnał do spania. Piżamka powinna być wygodna, nie ograniczająca ruchów. Ponadto moje dziecko w nocy się rozkopuje, dlatego też u nas sprawdzają się tylko takie, które posiadają długie nogawki i rękawy.
Nie można jednak zapominać o tym, by piżamka była we wzór, który by podobał się osobie ją noszącej. Laura musi lubić zakładać swoje ubranie do spania. Postawiłam na polską firmę, która tworzy wyjątkowe piżamki- Sleepless in Warsaw. Są dobrze skrojone, a na dodatek mają na sobie motyw psa. Lorcia uwielbia pieski wszelkiej maści i byłam pewna, że z chęcią będzie nosiła swoją piżamę. Nie myliłam się. Na dodatek mama sprezentowała sobie podobną- ku uciesze córci. Więcej zdjęć piżamek znajdziecie w TYM poście 🙂
3) Regulator snu Kid’Sleep
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Początkowo nie wierzyłam w jego moc sprawczą.
Ale od początku. Kid Sleep Clock ma na celu rozwiązanie problemu zbyt wczesnego lub nocnego wstawania dziecka. W sposób prosty i łatwy do zrozumienia dla dziecka, wyświetlany na zegarze obraz pokazuje maluszkowi kiedy ma zostać w łóżku, a kiedy jest już pora, aby wstać.
U nas występował problem zbyt późnego wstawania z rana. Drzemka w ciągu dnia ulegała wtedy przesunięciu i ostatecznie Laura chodziła spać koło 22-23… Nic przyjemnego. Bywały też takie dni, gdy wstawała późno, że drzemki w ogóle nie było. Wtedy to było jeszcze gorzej. Laura od 17 robiła się marudna. Trzeba było ją przytrzymać do 19, a w nocy budziła się częściej niż zwykle.
Jedynym rozwiązaniem stało się budzenie jej o godzinie 6. W tym wypadku drzemka w ciągu dnia przypadała na 12. I w ostatecznym rozrachunku wszyscy byli zadowoleni.
Całe szczęście zegarek Kid Sleep ma również funkcję budzika, która nam się bardzo przydaje.
Testowaliśmy dwa modele regulatora snu- 5 w 1 oraz 4 w 1. Model pierwszy zdecydowanie bardziej nam odpowiadał.
Kid Sleep 4 w 1 majak dla nas za mały wyświetlacz i przez to wyświetlana godzina jest słabo widoczna. Z kolei regulator snu z tarczą zegarową posłuży nam na dłużej.
Pozostaje pytanie: czy sprawdza się stricte jako regulator snu?
Otóż Laura doskonale wie, że kiedy postać na zdjęciu jest w łóżeczku to oznacza, że ma iść spać.
Ale jak na typową dwulatkę przystało- nie zawsze chce się do tego dostosować 🙂
Myślę jednak, że regulator Kid Sleep pozwala się jej w znaczący sposób wyciszyć przed snem. Bo kiedy chłopiec na tarczy zegara już śpi to nie ma zabawy- szykujemy się do spania i Lorcia to świetnie rozumie.
4) Pluszaki do spania
Moje dzieciaczki są przyzwyczajone do spania z pluszową zabawką. Szczególnie Laura ma etap przywiązywania się do swoich zabawek. Do spania musi być pielucha tetrowa i ostatnio królik od Szyte żyjątka.
Wkrótce przedstawię Wam dokładnie nasze nowe zwierzaki w domu 🙂
Już jak Laura była malutka to zasypiała przy dźwiękach kołysanek. Teraz tradycji staje się zadość i podobnie jest z Lilą. Przy jakich dźwiękach zasypiają moje dzieci?
Kołysze je do snu głos Justyny Steczkowskiej z płyty Puchowe kołysanki. Posiadamy część pierwszą, jednak w sklepach jest już dostępna druga i myślę, że warto będzie się też w nią zaopatrzyć 🙂
A Wy macie jakieś sprawdzone sposoby?
Pierwszy raz słyszę o regulatorze snu 🙂 Jak widać jestem nie na czasie 😀 Teraz wymyślają wiele gadżetów, które mają nam pomóc przy dzieciach.
Jeśli chodzi o pidżamki to przede wszystkim naturalny materiał i komfort noszenia jest najważniejszy. Wiadomo, że jak dziecku będzie przeszkadzał jakikolwiek element, to nici z grzecznego chodzenia spać. Nie jest to ani przyjemne dla rodzica ani dla dziecka.
http://rodzinnarewolucja.blogspot.com
Czego to nie wymyślę, byle by tylko ułatwić rodzicom życie- a regulator snu pomaga 🙂
Jeśli chodzi o piżamkę to nie sposób się nie zgodzić!
Heh, u nas Piotruś śpi ładnie dzięki temu, że zasypia przy piersi i jak się w nocy obudzi to też dostaje pierś. Wiem, że to niepedagogiczne, ale od urodzenia były problemy ze spaniem z naszym maluchem i pierś okazała się wygodnym sposobem. Dzięki temu jestem wyspana, dodatkowo śpimy w trójkę w jednym łóżku. Problem na pewno pojawi się przy odstawianiu od piersi. Synek zasypia koło 21 a budzi się ostatecznie koło 8-9 rano i ma drzemkę około 12.30 i drugą koło 16.30.
Jak Lilka cudnie wygląda – fajną ma fryzurkę, a Laura taka urocza – pięknie sie uśmiecha – po Mamusi 😉
Zapraszam Cię do wzięcia udziału w zabawie:
http://zdzidziusiemwswiat.blogspot.com/2014/12/dobre-wspomnienia-zabawa_20.html
Pozdrawiam :-*
Pati u nas wcześniej też zasypianie przy piersi było ale po odstawieniu to już inna bajka. Trzymam kciuki, by u Was potem nie było większych problemów!
Pozdrawiam 🙂
Pewnie, że dzieci nie zawsze chcą się dostosować, albo zajmuje im to jakiś czas. Najważniejsze to dać im oswoić się z nową sytuacją, a wtedy „nowe” staje się łatwiejsze. Ale z nich urwiski:-) Dziękujemy i gratulujemy takiej parki!
Pozdrawiamy, BabyClub.pl
Zdecydowanie masz rację. Wszystko wymaga czasu, szczególnie jeśli mamy do czynienia z dziećmi. Ale ja już widzę postępy, a to chyba najważniejsze 🙂
Pozdrawiam serdecznie!