Co robimy, gdy się w domu nudzimy?
Gdy pogoda za oknem pod psem i nie wychodzimy?
W przebieranki się bawimy!
Ostatnio zauważyłam, że Laura lubi się przebierać, czesać, a także malować twarz 🙂
Jedyny warunek: musi stać przed lustrem!
Jak ją czeszę, to patrzy uważnie co się dzieje na jej głowie, nie wierci się, jest cierpliwa.
Jeśli chodzi o przebieranie to czasami ją ubieram bez lustra, by ostatecznie postawić ją przed nim i zobaczyć jej reakcję. Zawsze nie może się nadziwić, że tak wygląda, uśmiecha się do siebie, dotyka i upewnia, czy to na pewno ona 🙂
Tak zaczęła się nasza przygoda z przebraniami. Niektóre są bardziej, a inne mnie trafione ale z każdym miałyśmy niemałą frajdę 😀
Tutaj mamy Panią Jesień 🙂
Nasz obrazek- wesoła twórczość z liści.
Aranżacje halloweenowe.
Czarownica 🙂
Dynia 🙂
Diabełek
Prawie jak Aniołek 🙂
I love mustache 🙂 (na konkurs u Matki Wygodnej)
Pszczółka
Baletnica
Myszka Miki
Stylizacja a la Maryla Rodowicz 😉
Tak to wygląda 🙂
Pewnie niedługo będziemy się bawić w typowo świąteczne stylizacje.
Dziś też Laura kończy 15 miesięcy… A mama piąty miesiąc ciąży… Jak ten czas leci!
Ojaaacie rewelacja!
Mój faworyt to dynia 🙂
Dynia miała być pomalowana na całej twarzy ale jest takim wiercipiętą, że nie chciałam ryzykować z malowaniem blisko oczu. Ale to chyba był najbardziej zadziwiający dla niej samej efekt- patrzyła w lustro i jakby nie mogła uwierzyć 😉
ale macie pomysły na przebierańce 😀
i potwierdzam poprzedniczkę mój faworyt to też Dynia 😀
Tak, dynia chyba najbardziej nam wyszła 🙂
Myszka Miki super 🙂
Dzięki, trochę było zabawy z tym malowaniem noska, bo Lorcia bardzo ruchliwa ale dałyśmy radę 🙂
Ha ha ha super!!
Cieszę się, że się podoba 🙂
Super pomysł na jesienne spędzanie czasu w domu:) Przebieranki rewelacyjne:))
Dziękujemy 🙂 to jest też dobry patent na chorowanie w domu (co ostatnio często nam się zdarzało). A Laura nie usiedzi w miejscu, nie mówiąc o leżeniu 🙂
cudownie wygląda – jest w wieku mojego Kuby 😛 . Gratuluje 5 miesiaca i oby do końca:) Pozdrawiamy
No ładnie- już mam pomysł ze swataniem ;D
Co do ciąży to dziękuję- już jest z górki. Chociaż z dnia na dzień jestem coraz bardziej ociężała, czego Laura nie do końca rozumie 😉
świetnie wyglada!! musialyscie miec niezla frajde 🙂 słodki diabełek z niej 😀
Zabawa świetna, a czas przy tym leci strasznie szybko 🙂
Cudowne pomysły na zabawy. Jak Ty „wpadasz” na pomysły takich przebierańców? Sama wszystko przygotowujesz, czy wypożyczasz od kogoś? Niesamowite:) I jakie kolorowe zdjęcia…:) Zabawa trwała chyba z pół dnia? Pozdrawiam:)
Większość z tych rzeczy, które Laura ma na sobie to moje ubrania- przeważnie bluzki, które służą jej za sukienki 🙂