Do pierwszego czerwca zostało już niewiele czasu. Pewnie większość z Was szuka idealnego prezentu, który by przypadł do gustu najmłodszym. Ja też szukałam. Lubię dawać coś moim dzieciom, co sprawia, że gości na ich buzi uśmiech. To chyba normalne.
Jestem osobą, która wszystko by kupiła, co tylko dzieci zapragną. Ogólnie cienki Bolek ze mnie i jak tylko któraś zrobi maślane oczka to ja już wyciągam ręce, by zabrać coś z półki sklepowej. Tak bardzo lubię je uszczęśliwiać.
Jakie jest moje rozczarowanie jednak, gdy owszem Laura bawi się nową zabawką przez góra pół godziny, po czym rzuca ją w kąt. A nawet jeśli nie chodzi o zabawkę tylko o ulubionego Misia (nie robiąc kryptoreklamy -takiego do jedzenia), gdy go zje to zaraz domaga się następnego… Ehh nie tędy droga. Uczę je tylko tego, że wciąż chcą więcej i więcej, a nie doceniają tego, co dostają.
Znacznie bardziej wolę tą radość moich dzieci, która trwa dłużej niż 2 minuty przy kasie w sklepie.
Uwielbiam błysk w oku mojej dwulatki kiedy to robi coś nowego, niezwykłego. Wspina się, skacze, biega. Przebywa na świeżym powietrzu i robi coś pierwszy raz w swoim życiu. Nawet Lila pokazuje swój szelmowski uśmieszek, kiedy to jesteśmy na placu zabaw i próbuje wejść na drabinki… Ona też chce poznawać świat, robić to, co jej starsza siostra.
Tak sobie myślę ile jeszcze rzeczy bym chciała pokazać moim córciom. Obiecałam Laurze podróż pociągiem i jeszcze tego nie zrealizowałam, myślę, że ucieszyłaby się także z wizyty w Oceanarium, podobnie jak Lila.
W tym roku będzie wyjątkowy prezent dla dziewczyn z okazji dnia dziecka. Nasz CZAS. I co ważniejsze: AKTYWNIE SPĘDZONY . Żeby te uśmiechy zatrzymać. A nie ofiarować kolejną zabawkę, którą rzucą w kąt.
Chcecie się przyłączyć? To nie chodzi o ten tylko jeden dzień. Jak w poniedziałek będziecie w pracy to zróbcie dzień dziecka w niedzielę. W każdym razie możecie również pokazać jak spędzacie czas z najmłodszymi- a co najważniejsze aktywnie.
Na Facebook’u, Instagramie oznaczcie zdjęcia, które pokazują Wasz aktywny „dzień Dziecka”.
#AktywnyDzieńDziecka
Od 21 maja do 14 czerwca możecie oznaczać zdjęcia.
Ja je wszystkie zbiorę i powstanie z nich jeden, inspirujący post.
Pokażcie, że łatwo jest sprawić dziecku radość :)!
Jesteście za?
Z chęcią się przyłaczę 🙂
Cieszę się 🙂
Przyłączam się do akcji 🙂
Super! Już nie mogę się doczekać Waszych kadrów :*
Jestem jak najbardziej za. My taką akcję stosujemy od zeszłego roku. Byliśmy na zjeździe fanów świnki Peppy w jednej z krakowskich galerii, bo córka to fanka nr jeden. Ależ to było przeżycie dla niej. Zgadzam się z Tobą, że kolejna zabawka to tak naprawdę kolejny bibelot, który po jakimś czasie zaczyna zawadzać w domu. I tak pewnie dostanie tych zabawek sporo, bo rodzina nie odpuści, ale od nas dostanie kolejne miłe wspomnienie. Tylko jeszcze nie wiem gdzie moglibyśmy się wybrać. Szukam…
Zjazd fanów świnki Peppy? Moja Laura by oszalała ze szczęścia 😀
Na pewno znajdziecie fajne miejsce w Waszej okolicy, a może warto poszukać trochę dalej?
Dobrze to ujęłaś- od Was córka dostanie kolejne miłe wspomnienie- i o to chodzi. Gdziekolwiek się nie wybierzecie, mam nadzieję, że przyłączycie się do akcji. Pozdrawiam!
Tak! To był istny szał, dzieci ubrane w bluzeczki/sukienki z aplikacjami Peppy,w ręku maskotki, były konkursy, malowanie buziek, bajki puszczane na dużym telewizorze, akcesoria, plakaty bajkowe i ogromna Peppa, z którą można było sobie zrobić zdjęcie. Kornelia nam pól nocy nie chciała spać z wrażenia 🙂
Rewelacja! 😀
Ja w ogóle uznaję tylko takie „prezenty”, o czym wielokrotnie wspominałam na blogu. U nas dzień dziecka, urodziny itd. to właśnie wspólne spędzanie czasu na różnych atrakcjach. Niewiele nasza Melania od nas dostała kupnych rzeczy- mogę je wszystkie wymienić na palcach jednej ręki, z czego dwa podarki stanowią puzzle. Uważam, że rodzice upośledzają swoje dzieci pozwalając im tonąć w zabawkach, dlatego dołączam do akcji! 🙂
Fajne macie podejście! Cieszę się, że się przyłączycie :*
Po 4 latach kupowania, spełniania zachcianek, niekoniecznie tych wymarzonych ale bardziej pod wpływem chwili i emocji, zdecydowaliśmy z mężem, że to koniec. Koniec zakupocholizmu ! Teraz czas na pokazywanie fajnych miejsc, na spędzanie czasu razem i tylko razem, tak dla siebie, zatrzymać chwilę w głowach dzieci, aby je zapamietały. A akcja na fb czy ig – super, z pewnością się przyłaczę 🙂
Właśnie- jest tyle fajnych miejsc do pokazania! Czekam zatem na Wasze zdjęcia :*
No w koncu ktos mnie poparl 😛 Ja tez jestem za tym zeby tyle nie kupowac w dodatku niepotrzebnych rzeczy,ktore zaraz pojda w kat.Wiadomo,ze dziecko z wszystkiego sie ucieszy,zwlaszcza te starsze ale ucieszy sie takze gdy pojedzie do ZOO lub aktywnie spedzi czas w jakims fajnym miejscu.PS Takze synowi obiecalam podroz pociagiem 🙂
Natalia, właśnie o to chodzi.
A co do pociągu to ja dzisiaj Laurę w końcu zabrałam 😀 Nieźle była przejęta 😉
🙂
U nas prezent książkowy + kolorowanka oraz wspólnie spędzony czas. Chcemy się nacieszyć wspólnym czasem tylko w trójkę, bo za rok będzie nas więcej do świętowania. Fajna akcja, jak nie zapomne to się podepnę 🙂
Nacieszcie się Kochana, no pewnie. Liczę, że dacie radę też się przyłączyć. Buziaki
Oczywiście, że jestem za!!!
Czekam na Wasze zdjęcia zatem :*
Będzie ciężko, bo na razie dzieciaki chore 🙁
Buuu 🙁 zdrówka zatem :*
Wow to będzie za kim ganiać…. z aparatem 😀
Idea jak najbardziej warta poparcia. Udanego Dnia Dziecka!
Dziękujemy :*
Wspaniały pomysł! Teraz tak wiele rodziców woli dać dziecku tablet zamiast wyjść z nim na spacer :/ Trzeba pokazywać, że ruch na świeżym powietrzu też jest fajny! 🙂
pozdrawiam, Cami
http://camikowe.blogspot.com/
Cami, mam nadzieję, że przyłączysz się do zdjęciowej akcji! Pozdrawiam również 🙂
Zapraszamy do wzięcia udziału w akcji… http://mamasprzeda.pl/oferta/105,mis-za-1-gr.html
Świetna akcja!
Moim zdaniem najlepszym prezentem na Dzień Dziecka są niezastąpione bum bum rurki. Super zabawka na każdą okazję. Poza tym nie jest droga, co też jest dużym plusem.
Pierwszy raz o niej słyszę 🙂
Moje dzieciaczki uwielbiają „jacuzzi” czyli basen 🙂 i tam je zabiorę 🙂
Świetny pomysł!
U mnie dzieciaki kochają jazde na rowerze, więc syn dostał na Dzień Dziecka rowerek biegowy, z starszą córką byłam w kinie, a później długi spacer na rowerkach 🙂