Jutro wybieramy się na wesele i w związku z tym Laura pierwszy raz będzie nocowała u dziadków…
Trochę mnie to stresuję, nie powiem… Nie żebym się bała, że coś tam się jej stanie. Wręcz przeciwnie, wiem, że będzie miała najlepszą opiekę pod słońcem.
Ale… właśnie jest jedno „ale” to „pierwszy raz” mamy, gdy zostawia córcię na noc u kogoś innego.
W ciągu dnia nie mam jakoś z tym problemów, ale w nocy, szczególnie teraz gdy wychodzą dwójeczki to czasem Lorcia potrafi się zbudzić z płaczem. Chyba bardziej boli mnie myśl, że nie będzie mnie wtedy przy niej, by móc ją przytulić.
Raz mieliśmy taką sytuację, że Lorcia od 18 do 23 była u drugich dziadków i tam już zasnęła. Jednak przed północą przyjechaliśmy i położyliśmy się do niej, a z rana nie była tak wystraszona, że budzi się w nowym miejscu, bo widziała nas.
Na pewno stresuję się bardziej niż jest to warte ale tak to już jest. Mam nadzieję, że będę potrafiła się odprężyć i dobrze się bawić na weselichu.
Dam znać jak to nam wyszło 🙂

Podziel się