Nawiązując do ostatniego wpisu TUTAJ. Pragnę Was uspokoić, iż od nieszczęsnego badania w szpitalu, wszystko wróciło do normy.Wizyta u mojego lekarza potwierdziła obecność pęcherzyka (po tygodniu był już jak najbardziej widoczny). Serducho usłyszeliśmy z tatą L. na kolejnej wizycie. Niesamowite uczucie- wszystkie wspomnienia powróciły.Brzuszek rośnie szybciej niż to miało miejsce z Lorcią.Mamy już półmetek- w tym tygodniu mija 20 tydzień…
Post ten powstał 3 sierpnia, dzień po wydarzeniach w nim zawartych. Publikuję go teraz, bo mam to już na tyle za sobą, że mogę się na spokojnie z tym podzielić. 2 sierpień. To był jakiś taki dziwny dzień, od samego początku… Po prostu czułam się niewyraźnie. Brzuch pobolewał i było mi mega ciężko, ze względu na skwar na zewnątrz. Jednak…
Końcówka lipca, poranek i wielkie napięcie. Stwierdziliśmy, że zrobimy TEST.Tak TEST CIĄŻOWY 🙂 Ale może od początku (nie bójcie się oszczędzę Wam szczegółów jak do tego doszło ;))W połowie czerwca podjęliśmy ważną dla naszej rodziny decyzję. Chcemy drugiego dzidziusia. Chcemy, aby Laura miała rodzeństwo i miała dobry kontakt z siostrą/bratem dlatego też różnica wieku fajnie, by nie była za duża….
Krótko i na temat. Nie miałam dziś pisać ale jakoś wczorajszy dzień kompletnie pozmieniał moje plany.Sprawił, że chwilę musiałam zastanowić się nad pewnymi rzeczami i przemyśleć co nieco. A to za sprawą miłego popołudnia. A przynajmniej takie się zapowiadało…Wróciliśmy z zakupów, córa poszła drzemać a my z tatkiem zasiedliśmy do telewizora. Film odpalony, miał być miło spędzony czas. Mija minuta,…
Lubimy spacery, szczególnie te rodzinne, poobiednie. Żałuję tylko niedawnego przestawienia czasu. Nie dość, że pory spania się kompletnie rozregulowały, to na domiar złego wcześniej się robi ciemno… Tym sposobem -spacerek po 16 musiał się zakończyć wcześniej z uwagi na nadchodzącą ciemność. Jednak wcześniej udało nam się (a raczej mamie- maniaczce fotografowania) zrobić kilka fajnych zdjęć. Oto one: No i nastała…
Dziś tak nietypowo. Ostatnio zastanawiałam się nad kocykami, które posiadamy w domu. Oczywiście tymi, które są Laury. Do tej pory posiadaliśmy trzy. Środkowy z misiem ze Smyka, a ten po prawej z Biedronki. Różowy, z lewej to kocyk, który był dołączony do Misia jako prezent (bardzo cienki). Wydawało mi się, że ta ilość nam wystarcza. Ponadto jakościowo byłam pewna, że…
Nareszcie mogłyśmy wyrwać się z domu! U nas (w okolicach Trójmiasta) od piątku padało, było pochmurno i zwyczajnie nieciekawie. Po poniedziałkowym deszczowym dniu już bałam się, że niedługo pochłonie mnie jesienna chandra. Ale na szczęście przyszedł słoneczny wtorek i od rana mogłyśmy buszować w liściach. Przy okazji miałyśmy okazję wypróbować nowy beret, zakupiony w Pepco za niecałe 8 zł 😉…
NIC NA STAŁE- CZYLI DYLEMATY OKOŁO ŁÓŻKOWE
Moje zdanie, Przemyślenia Przez Magda 21 października 2013Tak to już jest, że odkąd Lori z nami jest to nic pewne nie jest… A raczej postanowione i na stałe… Przykłady? Proszę bardzo! SPANIE Wiadomo, że nasz córcia od urodzenia nie przesypiała całej nocy, jak to noworodek. Jakie było jednak nasze zdziwienie, gdy ok. 3 miesiąca życia potrafiła spać od 19-20 do godziny 8.I tak noc w noc.Przez miesiąc,…
Kurcze, długo się zastanawiałam nad kupnem tego typu gadżetu, bo Laura coś ostatnio niespokojnie śpi/ zasypia… Śpiewanie przeważnie pomaga, choć przyznam się, że czasami wolałabym, aby coś innego mnie wyręczyło w tej kwestii. Mogłabym puścić kojącą melodyjkę, do tego projektor, który wyświetlałby postacie z bajek na sufit… I sprawa załatwiona. Tak mi się przynajmniej wydawało… Myślałam, że moje wymagania nie…