Macie jakieś sposoby na niejadka? U nas sprawdza się jeden- przemycania wartościowych składników, w potrawach, które moje dzieci lubią.
Laura przepada za babeczkami. Szpinak z kolei nie wzbudza u niej pozytywnych emocji. A jakby to razem połączyć? Zielone muffiny to dopiero coś! Pomysł wprowadziła w życie moja koleżanka, u nas też się sprawdził. Zatem czas, by się podzielić z Wami przepisem 🙂
Składniki:
– 450g szpinaku mrożonego rozdrobnionego
– 4 jajka
-1,5 szklanki oleju
– 1,5 szklanki brązowego cukru (wg przepisu 1,5 szklanki białego cukru)
– 2,5 szklanki mąki krupczatki
– 3 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Przygotowanie:
Szpinak rozmrozić i dokładnie odsączyć z wody, zblendować.
Jajka zmiksować z cukrem na puszystą, gęstą i jasną masę. Stopniowo wlewać cienką strużką olej, dalej miksując. Dodać ekstrakt/pastę z wanilii, wymieszać.
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy jajecznej, zmiksować. Na koniec dodać szpinak i wymieszać całość łyżką aż składniki się połączą.
Ja całość zrobiłam w Thermomixie- dodając stopniowo składniki. Obroty 3 -przy użyciu motylka.
Przelać do formy na muffinki. Piec ok 30-40 minut (jak się zarumienią z góry) w temp. 180 stopni.
A tak się potem dzieci zajadają 🙂
Smacznego!
takiego wydania muffinek jeszcze nie widziałam, nie dość że pyszne to i zdrowe 🙂
wspaniały pomysł!
buziaki :*
Polecam Kochana, ściskam!
My ciacho szpinakowe lubimy, z bitą śmietaną i granatem mega pyszne, ale muffiny też wypróbuję na pewno!
Też kiedyś muszę wypróbować takie ciasto! Ale mi narobiłaś smaka 😀
wyglądają niesamowicie, ciekawe czy mój smyk by je zjadł 😀
Na pewno by mu zasmakowały, bo w smaku nie różnią się od tradycyjnych. A szpinak nie jest wcale wyczuwalny 🙂
Mój syn bardzo lubi zupę szpinakową,ale takie muffinki to świetny pomysł! 🙂
Zupę szpinakową? No to nieźle… Ciekawe, czy i u nas by przeszła 😀
I ubranka w muffinki 🙂 Pełna profeska.
W końcu ktoś zauważył 😀 hehe
Te zielone muffiny skupiają całą uwagę na sobie 🙂 To dobrze 🙂
😀
Gdy byłam mała 😀 na słowo szpinak miałam refluks żołądka 😀 a teraz mogę jeść non-stop 🙂
Pomysł świetny 🙂
Miałam podobnie 😀
Wyglądają pysznie! Chociaż ja akurat nie mam problemów, bo mam Tadka-jadka 🙂 Szpinak też zajada bardzo chętnie, jak prawie wszystko zresztą.
Super pomysł, u mnie na blogu niedługo dyniowe muffiny 🙂
Jako dzieci nie jadlysmy szpinaku. Z pół roku temu miałyśmy podejście do pierozkow na parze że szpinakiem, ale to zupełnie nie nasze smaki. Za muffiny więc podziekujemy.
Gram o HappyAlbum 🙂
O, i to jest strzał w dziesiątkę. Tym bardziej, że sama nie przepadam za trawiastym posmakiem szpinaku 😎
Oooo… pierwszy raz widzę coś takiego. Nawet przez myśl mi nie przeszło że muffinki mogą być ze szpinakiem i w dodatku tak apetyczne 😉 Jestem miło zaskoczona 😉 Gram o HappyAlbum.
Ale pieknie wygladaja =D I jakie maja wziecie hehehe =D Pychota!
Muffiny wyglądają superansssko ale u nas chyba nawet muffinki nie spowodują zjedzenia szpinaku ..
Czym można by tu zastąpić cukier?
Edyta, można użyć ksylitol 🙂
No właśnie nie używamy.
Ze słodzików u nas tylko syrop lub mus daktylowy i miód.
Napewno wypróbujemy. Ja piekę ciast ze szpinakiem – podobne składniki – po upieczeniu na górę daje sie smietanę (no troche kalorii hihi) Tez jest pyszne i dzieci tez je lubią 🙂
Ps. Dziewczynki jak zwykle śliczne 🙂
ja robię taki placek zielony 🙂 „Leśny mech” się nazywa:) Jest super! A sama byłam zaskoczona jak można robić ciasto ze szpinakiem;p a jest genialne:) muffinek tez kiedyś spróbuję!
narobiłas smaku:) zrobie ,musze bo szpinak uwielbiam:)
Witam zapraszam do udziału w konkursie. Do wygrania jest zestaw do wypieków babeczek i tablica kredowa na przepisy kulinarne. https://m.facebook.com/1870386083195861/photos/a.1870412193193250.1073741829.1870386083195861/1944132192487916/?type=3&source=48 zapraszam.
uwielbiamy muffiny. ze szpinakiem jeszcze u nas nie było. najwyższa pora spróbować! 🙂 dzięki za przepis 🙂