Codziennie szykuję moim córkom drugie śniadanie do przedszkola. Staram się, by w swoim lunchboxie znalazły zawsze coś, co lubią, a jednocześnie coś, co jest pożywne i pozwoli im dostarczyć energii na pół dnia.

Jak to jednak zrobić? Drugie śniadanie powinno być kolorowe i zachęcające. Dzisiaj przedstawię Ci swoje przepisy. W międzyczasie polecam poznać profesjonalne przepisy na > Lunchbox Dla Dzieci (pod linkiem znajduje się też relacja ze szkoleń Brauna).

Co powinno się znaleźć w lunchboxie?

Dobrze, by było gdyby drugie śniadanie okazało się pełnowartościowym posiłkiem.

Czyli składało się z:

-białka

-zdrowych tłuszczów

-warzyw (ale tych nie-skrobiowych)

-owoców

-węglowodanów złożonych

Produkty białkowe, czyli jakie?

Mogą to być kawałki kurczaka, albo ryby. Jogurt naturalny, do którego można powkładać kawałki owoców również jest bogatym źródłem białka.

Ponadto wszelkie pestki dyni, czy słonecznika oraz pistacje. A także fasola biała ciecierzyca i soja.

Moje córki jednak nie byłyby zachwycone, gdybym im do lunchboxa wpakowała pestki, czy soję, dlatego stawiam na inne źródła białka, jakim są jajko i ser żółty. A tak może się prezentować bogata w białko kanapka 🙂

Zdrowe tłuszcze, czyli?

Źródeł zdrowych tłuszczów (oprócz ryb) należy szukać w takich przekąskach, jak pestki dyni, słonecznika, migdałach, orzechach nerkowca ale i orzechach włoskich, laskowych i innych. To może być również świetna przekąska dla dziecka i być wsypana w odpowiednią przegródkę w lunchboxie.

Nieskrobiowe warzywa

Choć nazwa dość skomplikowana to jednak pod nią kryją się nam dobrze znane:

-marchewki

-ogórek

-pomidorki koktajlowe

-rzodkiewka

-papryka

-seler naciowy

-kalarepa

Ja jestem sympatykiem surowej marchewki 🙂 Staram się też przekonać do niej dzieci. Dam znać jak mi się to w końcu uda 😉

Na koniec, coś co moje dziewczyny lubią najbardziej, czyli…

Owoce

Można je podawać w różnej postaci. Mamy całą masę owoców, więc jest duża szansa, że któreś z nich przypadnie naszemu dziecku do gustu 🙂

Wiemy już co powinno się znaleźć w typowym lunchboxie, więc pora zaprezentować w całej okazałości to, co ja preferuję jako główno- zarządzająca drugimi śniadaniami.

Lunchbox numer 1

 

Lunchbox numer 2

Myślę, że warto się czasem nieco postarać, by dziecko otwierając swój lunchbox, uśmiechnęło się po tym, co w nim zobaczy. Czasem warto, by znalazło w nim kawałek czekolady, albo karteczkę w kształcie serca. Niech wie, że choć nie ma nas przy nich to jednak, o nich myślimy.

Mam nadzieję, że Cię choć trochę zainspirowałam, a na koniec garść lunchboxowych pomysłów 🙂

Podziel się