Nie mam bzika na punkcie zdrowego żywienia. Nigdy nie miałam. Choć po urodzeniu dzieci trochę zmieniłam zdanie na ten temat. Staram się dla nich- żeby jadły (w miarę możliwości) zdrową żywność i piły najlepiej samą wodę (bez jakiś słodzonych „ulepszaczy”).
Laura lubi smak wody- zawsze podawałam jej taką przegotowaną, mając przy tym pewność, że proces gotowania oczyści ją z wszelkich zanieczyszczeń.
Miałam rację- choć nie zdawałam sobie sprawy, że mogę zrobić coś więcej.
Oświeciło mnie dopiero po spotkaniu Blogiń, kiedy to wróciłam do domu z dzbankiem filtrującym firmy Dafi.
Poczytałam tu i tam i przekonałam się, że to świetne rozwiązanie. Woda kranowa może w swoim składzie posiadać: piasek, rdzę, nadmiar soli wapnia i magnezu, a nawet metale ciężkie, azbest i chlor, który nie jest obojętny dla naszego organizmu. Wlewając taką wodę do dzbanka filtrującego możemy mieć pewność, że wszystkie te składniki odejdą w zapomnienie.
Można pić taką wodę bezpośrednio z dzbanka, bądź też ją przegotować. Zdecydowanie wolę drugą wersję.
Co ważne- przefiltrowana woda przyczynia się do zmniejszenia kamienia w naszym czajniku.
Lila jest baczną obserwatorką. Warto jednak wspomnieć o tym, iż wg opinii Instytutu Matki i Dziecka przefiltrowaną wodę zaleca się do spożycia oraz przygotowywania posiłków dla dzieci powyżej 1 roku życia, po jej przegotowaniu.
Dlatego też przegotowana i przefiltrowana woda służy nam do przygotowywania posiłków dla starszej córy 🙂
Jak również dla rodziców – kawka od razu smakuje lepiej 🙂
Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości jeśli chodzi o filtry do wody to polecam TEN wpis, który w jasny sposób odpowiada na większość pytań związanych z użytkowaniem przefiltrowanej wody.
Ja ze swojej strony polecam filtry Dafi i dziękuję za możliwość ich przetestowania.
Wiele dobrego słyszałam o tych filtrach. Chyba się skusze w najbliższym czasie. Buziaki dla was !
:**
Ja mam Brittę, która już niestety dogorywa. Muszę pomyśleć o nowym dzbanku, może pomyślę o Dafi.
:))
Też mamy takie dzbanek już dobre 5 miesięcy i jest naprawdę super. Woda zupełnie inna i uzywamy jej praktycznie do wszystkiego
Mam podobne zadanie 🙂
śliczna Mała i jaka wpatrzona w ten dzbanek z wodą ;D
Dobra z niej obserwatorka 🙂
Nadal używasz tego dzbanka filtrującego? Ja też niedawno o nim czytałam. Robię wywiad, gdyż zamierzam kupić jakiś. U nas jest tak, że prawie wszyscy znajomi piją wodę z kranu, a wodę butelkowaną kupują wyłącznie Ci, którzy wolą tę z gazem…cóż…ja jakoś nie mogę się przemóc…
Wcale się Tobie nie dziwię. Nadal go używam- choć za jakieś dwa dni skończy mi się „ważność” filtra i będę musiała go wymienić. Przyzwyczaiłam się już do niego, choć wymiana co miesiąc filtra może być dość problematyczna…