Nie wszyscy są zwolennikami noszenia dziecka w chuście- ja jednak należę do tych, którzy cieszą się, że coś takiego w ogóle wymyślono. Jak pojawiła się Laura to zaprzyjaźniłam się z chustą i okazała się ona bardzo pomocna, bo mama ma ręce wolne i może robić kilka rzeczy na raz, a dziecko zadowolone, bo jest blisko mamy. To tak, jakby upiec…
Jak się Lila urodziła to miałam nieodparte wrażenie, że jest bardzoo podobna do Laury z dnia porodu… Nie miała co prawda dołeczków, jak starsza córa (którymi się zachwycały pielęgniarki tuż po porodzie), ani długich rzęs, jak Laura ale i tak widziałam podobieństwo… Swoją drogą już widać, że będą zupełnie różne jeśli chodzi o wygląd…. A może i charakter? Czas pokaże……
One już nie wrócą- choć chciałoby się je zatrzymać jak najdłużej… Te chwile, które trwają tu i teraz. Pamiętam, jak pielęgnowałam każdą z nich, gdy Laura przyszła na świat. Uwielbiałam, gdy zasypiała mi na ramieniu i czułam jej ciepło. Nie wiem kiedy tak urosła- ale mam zdjęcia, do których lubię wracać- gdy była jeszcze małym okruszkiem. Teraz mam tak z…
Jakiś czas temu dowiedziałam się od koleżanki, że w naszym mieście są organizowane spotkania dla mam z dziećmi. Co czwartek w godzinach od 10:30 do 12:00 w miejskiej bibliotece, spotykają się mamy i ich dzieci (w wieku do 3 lat). Dzieci mają okazję pobawić się ze sobą, posłuchać czytanych książeczek. A mamy? Mamusie mogę sobie na spokojnie porozmawiać, wypić herbatkę…
Uwielbiam tanie i praktyczne zakupy (jak chyba każdy). Dlatego też często zaglądam do Biedronki, gdzie nie raz można znaleźć ciekawe rzeczy dla dzieciaczków. W tym poście chcę Wam przedstawić nasze biedronkowe zakupy, które okazały się strzałem w dziesiątkę. Oto trzy zabawki edukacyjne, o których będzie mowa: Na pierwszy ogień idą (zapewne znane Wam) drewniane układanki, gdzie należy dopasować postacie do…
Teoretycznie… Rozpoczynamy 9 miesiąc… Muszę w końcu spakować torbę do szpitala… Kupić pampersy, łóżeczko musi zostać przyniesione z piwnicy i zamontowane. Trochę sprzętów jest jeszcze u teściów i też trzeba się po nie pofatygować… Mam wrażenie, że nie jestem przygotowana… Kiedy to zleciało? Zdążyłam jedynie zagospodarować szafkę dla Lilki i posegregować rzeczy dla niej… Jak Laura miała przyjść na świat…
Zawsze myślałam, że to dużoo czasu. Można w końcu tyle zrobić w ciągu dwóch godzin.Przeważnie mam zaplanowane, co będę robić, gdy córa w końcu pójdzie na upragnioną przez mamę drzemkę…Plany- jak zawsze- są „ambitne”: -zrobić sobie herbatkę i kanapkę-zobaczyć, czy nie ma czegoś ciekawego w TV (choć z góry wiem, że między 12 a 14 nie ma nic…)-odpisać na maile,…
Sama nie wiedziałam, że tak potrafię. Nie miałam świadomości, że to w ogóle możliwe.Jakieś 8 lat temu myślałam, że miłość, jaką darzę mojego przyszłego męża jest ogromna i nic nie jest w stanie jej przebić.Teraz wiem, jak bardzo się myliłam. Mam tego świadomość, po prawie 1,5 roku odkąd jest na świecie.Na początku nic na to nie wskazywało. Myślałam, że kocham…
Mamy ich już sporo… Zwykłe, niekapki, ze smokiem, z miękkim ustnikiem i twardym, a nawet jeden bidon. Z resztą sami zobaczcie 🙂 W związku z tym, że już trochę czasu są z nami i mam już ukształtowaną opinię na ich temat, to postanowiłam się nią z Wami podzielić. A może akurat komuś pomogę w wyborze 🙂 Na pierwszy ogień pójdzie:…
No właśnie, jak? Laura ma prawie 17 miesięcy i dużo rozumie, choć na pewno nie tak wiele jak np. 2 czy 3 letnie dziecko. Mówię do niej dużo jak to będzie, pokazuję brzuszek… Ba! Sama już potrafi wskazać na brzuszek, gdy mama czy tata spyta „Gdzie dzidzia?”. Ale nie jestem pewna czy do końca wie o co chodzi :). A…