Pamiętacie pikowaną kurteczkę oraz płaszczyk z wcześniejszego postu ? TUTAJ

Postanowiłyśmy z córą wypróbować nowe nabytki i wieczorową porą (gdy zrobiło się troszkę chłodniej) wybraliśmy się z tatinkiem na cykanie zdjęć.

Oto efekty 🙂

Na pierwszy ogień poszła kurteczka.

Córa ubrana w (zawsze to chciałam napisać ;D):

* Kurteczka: Pepco
* Opaska: Prezent od ciotki i wujka
* Chusta: Textil Market
* Spodnie: Pepco
* Buty: Adidasy (w spadku po kuzynce ;))

Żaden tam z nas blog modowy, jak nietrudno zauważyć ale od czasu do czasu możemy zaszaleć, a co?

Ostatnio znalazłam dla Laury fajne ponczo (kosztowało 15 zł) oraz brązowa czapeczkę (8 zł), które to miały swoją premierę podczas zdjęć w lesie.

Stylizacja numer trzy- na chłodne jesienne wieczory mad morzem 🙂

Widzicie ten obdrapany nos? Już mamy pierwsze efekty samodzielnego chodzenia…

Laura jest ubrana (heh to już drugi raz ;))

* Czapeczka: Prezent od przybranej ciotki
* Szaliczek: Maminy
* Płaszczyk: Textil Market
* Spodnie: Jak wyżej
* Butki: komisowe

Dziękujemy cierpliwemu tacie za pomoc 🙂

Podziel się