Dla swojego dziecka jesteś w stanie góry przenosić. Chcesz, by miało wszystko to, co najlepsze. Dbasz o jego rozwój, poświęcasz czas i energię, by w przyszłości wyrósł z niego wartościowy człowiek.
W tym całym dążeniu zapominasz o jednej, jakże istotnej rzeczy. Takiej, której nie da się niczym zastąpić, a której brak skutkuje na lata.
Ale o tym za chwilę.
Przypomnij sobie jak to było kiedyś, jeszcze w zamierzchłych czasach, gdy nie miałaś dzieci u boku. Kiedy jedynym Twoim zmartwieniem było to jaki kolor lakieru do paznokci dobrać do konkretnej sukienki. Gdy narzekałaś na zmęczenie po powrocie z pracy do domu, zarzekałaś się, że „padasz na pysk”. Dzisiaj to sformułowanie, przy dwójce dzieci u boku nabiera dla mnie zupełnie innego znaczenia. Znacznie bardziej dosłownego…
Jednak dziś nie o tym. Chcę, byś przypomniała sobie jak wiele miałaś wtedy czasu- na ulubiony film, czy serial. Na spacer z Twoim facetem u boku. Na rozmowy zupełnie o niczym. Był czas na pielęgnowanie uczuć, choć wtedy Ci się wydawało, że czas za szybo leci. A teraz? Skoro wtedy leciał, to teraz dostał jakiś silnik z turbodoładowaniem. Wciąż musisz wybierać z czego zrezygnować, by znaleźć czas na coś innego (powiedz mi, że nie tylko ja tak mam!?!).
Kurcze do dziś pamiętam jak przez przebywanie non stop z moim A. miałam go ochotę udusić. A dziś? Dziś to nawet nie wiem kiedy miałabym to zrobić. Przykre, wiem 😉 Nie żeby to był jedyny powód dla którego on żyje, ale… Trochę się pozmieniało. Dzieci są w naszym życiu nieustannie i nieprzerwanie. Są wciąż głównym tematem rozmów. Wciąż blisko i już się przyzwyczailiśmy, że tak jest.
Może u Ciebie jest podobnie, albo zgoła inaczej. Jednak jedno jest pewne- po urodzeniu dziecka ma się mniej czasu, by zadbać o relacje w związku. I choćbyś się zarzekała, że wszystko jest w porządku, że ten problem Cię nie dotyczy to powiem Ci…
Zrób to dla swoich dzieci i zadbaj o relacje z ich tatą
To jest ta jedna rzecz, którą rodzic powinien zrobić dla swojego dziecka. Bo dla dziecka to WAŻNE. Ważne, by mogło obserwować zdrowe relacje rodziców, którzy dbają o swoje uczucie. Bo skąd ma brać przykład w przyszłości?
A teraz zadaj sobie to pytanie. Tak, jak ja zadałam jakiś czas temu. Jak bardzo dbasz o relacje ze swoją drugą połówką? A może powinnam spytać:
Jak bardzo zaniedbałaś te relacje?
Dzień za dniem pędzi jak szalony. Gdzieś pomiędzy bajką, którą czytasz przed snem, obiadkiem, który szykujesz, czy wieżą z klocków, którą układasz jest też Twój mąż/partner.
Zmęczony, zmieniony. Podobnie, jak Ty.
I zanim popłyną kolejne lata i zdasz sobie sprawę z tego, że masz kogoś obcego u boku… Zrób coś, no!
Ja wiem! U mnie też ciężko o jeden dzień sam na sam. Już łatwiej zostawić mi dzieci pod Jego opieką i samej wybyć. Babcie pracują i ciężko w ciągu tygodnia o chwile wytchnienia. Ale są weekendy. I chwała, że są!! W któryś dzień zapewne babcia dzieci przygarnie.
Tylko błagam nie siedźcie w domu! W domu powielasz tylko schematy. Odpoczniesz od dzieci ale będziesz sprzątać, oglądać tv i robić inne nic nie warte rzeczy.
Wyjedźcie na weekend. Niech to będzie Wasz czas. Tak bardzo Wam potrzebny.
A teraz spójrz jak wyglądał nasz ostatni weekend. Pojechaliśmy do Torunia. Chodziliśmy za rękę, jak za dawnych lat. Gadaliśmy godzinami. To zbliża.
Sukienka- Zaful
P.S. Zbliża się weekend. Może też spróbujesz?
JEŚLI MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ, TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- podlajkujesz go albo udostępnisz (wpis TUTAJ)
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do nas na Instagramie
cudowne zdjęcia. aż miałam pytać skąd sukienka- jest świetna i pięknie w niej wyglądasz 🙂
Dzięki Karola, sukienkę jak tylko zobaczyłam na stronie to wiedziałam, że muszę ją mieć 🙂
Przepięknie wygladssszzz a tak sukienka to cudo 🙂 Wyjeżdżamy w niedzielę na wczasy i wtedy będziemy mieć czas się zbliżyć 😉
Agata! Super 🙂 Udanego wyjazdu :*
Dziękuję 🙂 jest pięknie 😉 pozdrawiam
Kurcze… tyle prawdy w tym, co piszesz 🙁 Ja niestety nie mam opcji, by z kimś zostawić dziecko, trochę już odczuwam to, że jestem z nim CIĄGLE i że od jego urodzenia, ani razu nie byliśmy z mężem gdzieś sami (14 miesięcy), ale tak na maksa, wiesz, nawet na podwórku 😀 Od miesiąca miałam z doskoku nianię, myślałam o powrocie do pracy na kilka godzin w tygodniu, ale też nieśmiało marzył mi się obiad z mężem, na mieście, w restauracji, jak ludzie. Ale dziś moja niania powiedziała mi, że jest w ciąży i mnie opuszcza 🙁 W mordę jeża 🙁
O ja dziękuję… Mam nadzieję, że znajdziecie inną nianię. Trzymam kciuki za wspólny obiad :*
To takie prawdziwe i takie smutne zarazem. Wy tacy szczęśliwi, sukienka taka piękna… Aż chciałoby się też pojechać do Torunia…
Maria, ja sama z chęcią znowu bym pojechała- magiczne miasto. I od naszego wyjazdu dobrze się mi kojarzy 🙂
W związku z tym ze mój maż pracuje za granicą co 4 tygodnie mamy 2 tygodniowy weekend <3 nie ważne z dziećmi czy bez ważne ze dbamy o każdą wspólnie spedzona chwile.. mój młodszy jest za mały i zbyt wymagający na nocki u babci ale i tak jest cudownie 🙂 oby to trwało i trwało i u nas i u Was Madziu :*
To zdanie „Najlepsze co może zrobić Ojciec dla swoich dzieci to kochać ich Matkę” można spokojnie sparafrazować i powiedzieć „najlepsze co mogą rodzicie zrobić dla swoich dzieci to kochać się nawzajem i dbać o relacje między sobą”. To sama życiowa prawda..
Wasz komentarze to przeważnie taka kropka nad „i”. Tym razem jest podobnie 🙂
znów trafione w sedno.. my jesteśmy dopiero dwa lata po słubie ale już wiele się zmieniło.. wieczorami zawsze staramy się posiedzieć razem choćby pół godzinki(a sterta prania rośnie, bo to jedyny czas kiedy mogę spokojnie prasować- ale to nic! ubrania nie zając!). Często jestem zmęczona jak nie wiem, ale nie chce stracić męża… Od jakiegoś czasu ustaliliśmy też, że dwa razy w miesiącu gdzieś będziemy wychodzić we dwójkę (narazie nie mówię o wycieczkach weekendowych, bo mamy córeczkę, którą karmię). Na pewno te wyjścia nam bardzo dużo dają