Zaczęło się. Obserwuję znaki i sygnały. Patrzę na tą moją córkę starszą i wyciągam wnioski. Nakręcam się- tego się nie da inaczej nazwać.
Jakieś pół roku temu obaw nie było. Laura jako bardzo towarzyska dziewczynka doskonale odnajdywała się w grupie i domagała się towarzystwa innych dzieci. Z łatwością nawiązywała nowe kontakty. Dzisiaj im bliżej września jej zachowanie się zmieniło. Stała się bardziej skryta, chce przebywać ze swoimi ulubionymi koleżankami i kolegami, a z rezerwą przyjmuje poznawanie nowych dzieci. Czyżby decyzja o pójściu do przedszkola była niesłuszna?
Nie sądzę. Myślę, że ja jako mama bardziej się wyczuliłam na jej reakcje i być może podświadomie je wyolbrzymiam.
Wiem za to, co zrobić, by ukoić swoje nerwy i nie przelewać wątpliwości na córkę.
1. Nie rozmawiać przy dziecku o swoich obawach
Przyznam się, że nie zawsze się mi to udaje. To jest punkt, który z pewnością muszę sobie wziąć do serca.
2. Pozytywne nastawienie, które należy przelać na dziecko
Mama chodziła do przedszkola, tata chodził i mieliśmy mnóstwo kolegów i koleżanek. Przedszkole jest fajne, będziesz tam bawiła się z innymi dziećmi i Panie będą się Wami opiekować. Czyli historie, dzięki którym zakiełkuje myśl, że przedszkole to świetna sprawa.
Szkoda tylko, że Lorcia nie do końca rozumie dlaczego mamy i Lili nie będzie przy niej. Musimy nad tym aspektem jeszcze popracować.
3. Zaangażować dziecko w przygotowania
Kapcie, kocyk wybrane przez szkraba specjalnie do przedszkola z pewnością sprawią, że nasze dziecko będzie wyczekiwało momentu rozpoczęcia roku przedszkolnego.
4. Zacząć przygotowywać wyprawkę odpowiednio wcześniej
Nie lubię robić coś na ostatnią chwilę. Panikuję wtedy i tworzy się nerwowa atmosfera. Z przedszkolem nie może tak być! Chcę, by cała wyprawka była skompletowana przynajmniej 2 tygodnie przed pierwszym dniem w nowej placówce. Wkrótce przedstawię Wam naszą listę niezbędnych rzeczy.
A dzisiaj coś, co warto zakupić wcześniej.
Będąc na spotkaniu organizacyjnym w przedszkolu dowiedziałam się, że najlepiej aby wszystkie rzeczy naszego dziecka były podpisane. Nawet kapcie/ buty. Przed oczami miałam wizję podeszwy podpisanej markerem. Na szczęście jest coś o wiele prostszego- podpisane.pl, czyli naklejki i wprasowanki i wiele innych!Na stronie podpisane.pl znajdziecie specjalny zestaw do żłobka/przedszkola, który oprócz różnych naklejek i wprasowanek posiada worek z imieniem i nazwiskiem. Świetna sprawa.
A jak to jest z Wami? Panikujecie, czy raczej jesteście oazą spokoju? 🙂
Ja właśnie wczoraj byłam na takim zebraniu, też P. dyrektor mówiła o tym, aby wszystko było podpisane i dzisiaj zaczęłam poszukiwania, aż pokazał się nowy wpis u Madzi, oczywiście nieoceniony 😉
Ta wyprawka jest świetna, zastanawiam się nad nią, tylko kurde 100 zł.. ;(
Kamila, możesz wziąć inny zestaw, Ja akurat wybrałam zestaw z workiem na buty, a sam taki worek potrafi kosztować nawet 5 dych.. A taki zestaw samych naklejek i wprasowanek to jest już tańszy 🙂 http://www.podpisane.pl/99,zestaw-ekspresowy.html
Ściskam! :*
O faktycznie! Ja od razu weszłam w zestawy i ten zauważyłam, a przecież można osobno pokombinować, super dziękuję! <3
Z tym podpisanym workiem na plecach, to chyba już lekkie przegięcie;) Dzięki za cynk o wprasowankach – chętnie zamówię, bo mam już dość zabawy z markerem i haftowaniem inicjałów!
Wiesz Aniu, ja bardziej brałam ten worek na kapcie, by wisiał w szatni i dzięki temu się nie pomieszał z innymi dziećmi. A Laurze się spodobał na tyle, że nie chciała ostatnio bez niego wychodzić i traktowała, jak plecak 😉
Co do wprasowanek- cieszę się, że mogłam pomóc 🙂
Wiem. Od razu widać, że to na potrzeby sesji i radości Laury 😉
Dlaczego przegięcie? Właśnie musi być worek (nie foliowa reklamówka) podpisany, w którym dziecko ma posiadać ubrania na zmiane itp., (przynajmniej tak u Nas, i widzę,że u Magdy również) zamiast bawić się w podpisywanie worka markerem czy samodzielne szycie co w moim przypadku wyglądałoby mało efektownie – zakupić można tak świetnie prezentujący się worek.
Jak widać na załączonych dziecka podoba się nie tylko rodzicom i ale i samemu dziecku, super! 😉
🙂 🙂 🙂
Aniu, chyba nie znasz Laury (a raczej na pewno) 🙂 Jakbym jej kazała założyć worek jako plecak to by tego nie zrobiła, więc jej radość oraz to, że to zrobiła nie była na potrzebę „sesji” ;). Ona taka jest, a ja lubię uwieczniać te chwile.
Ej, teraz to wychodzę na złośliwą jędzę. To nie była złośliwa uwaga tylko żart. Przecież to oczywiste do czego worek ma służyć. Ja bym raczej wolała worek z jakimś kolorowym motywem i dyskretnym podpisem, ale co kto woli. Tak Ci go przynajmniej nie ukradną 🙂
Nie podoba Ci się nasz worek? O Ty złośliwa 😀 Heh wiem o co Ci chodzi Aniu. Jakby był w zestawie z jakimś wzorem to też pewnie bym taki wybrała 🙂
Ale fajne te wyprasowanki :0 Faktycznie my tez musielismy miec podpisane.Plecak mial w srodku i do tego zawieszke z imieniem 🙂 Mala gotowa wiec moze smigac 😉
Prawie gotowa- jeszcze tylko kocyk i kapcie i będzie mogła śmigać 😉
Cudne są te oznaczenia 🙂 Bardzo fajny pomysł. Kiedy Misiek będzie szedł do przedszkola, z pewnością sobie o nich przypomnę 🙂
Polecam 🙂
Też się przygotowujemy do przedszkola. Im bliżej tym bardziej się boję czy dam rade bez mojego małego chłopczyka. Będe keszcze w domu miała mała rozbójniczke ale jakoś tak mi smutno troszke że on już taki duży ????
Madziu, wiem co czujesz… Mam podobnie.
O tym podpisane.pl już gdzieś słyszałyśmy. Lepiej podpisać, niż zaś szukać niepotrzebnie.
Właśnie 🙂
Nasza Marta przez 1,5 roku chodziła do prywatnego przedszkola oczywiście jak każda mama obawiałam się jak to będzie, czy sobie poradzi czy będzie chciała zostawać, ale moje obawy okazały się bezpodstawne nie było problemu z zostawaniem, szybko się zaadoptowała i chętnie chodziła do przedszkola. Od wrzesnia idzie do publicznego przedszkola i znów mam obawy jak to będzie
Czyli kolejna zmiana. Mam nadzieję, że Marta szybko się zaaklimatyzuje!
Worek zakupię dla Alana, idealny do szkoły. Przy Julce w tych młodszych klasach siedziałam i haftowałam 🙂
Laura wygląda uroczo :*
No pewnie- trzeba sobie ułatwiać życie.
Dzięki :*