Lato w pełni. Pogoda rozpieszcza i zapewne każdy z nas chętniej spędza czas na świeżym powietrzu. Dziś chcę Was zachęcić, by wyjść z domu i przeżyć z dziećmi wakacyjną przygodę.
To nie musi być bardzo daleka wyprawa- wystarczy czasem wyjść z domu i skierować się na pobliską łąkę, bądź do lasu. Albo tak, jak my- skorzystać z tego, że nad morze mamy rzut beretem!
WYSTARCZY NIEWIELE
Nieraz przekonuję się, że dzieci nie oczekują od nas niczego ponad to, co możemy im zaoferować i to w najprostszej postaci- po prostu być blisko i poświęcać im swoją uwagę. Tego pragną najbardziej, z tym nie może się nic równać.
Samo bieganie po łące, czy szukanie szyszek w lesie to dla dzieci atrakcja, gdy rodzice biegają z nimi, albo konkurują w ilości zebranych z lasu skarbów.
Kiedy są obok. Zaangażowani.
NASZA WAKACYJNA PRZYGODA
Bliskość morza sprawia, że staramy się regularnie korzystać z jego uroków. Jako dziecko pamiętam, że za często nie jeździłam nad wodę, mimo małej odległości. Teraz, gdy jestem mamą- staram się, by dzieci umiały docenić miejsce, w którym się wychowują.
Nasze wyprawy nad wodę często staram się urozmaicać, by za każdym razem L&L traktowały je jak małą przygodę. I tak raz bierzemy sprzęty do piasku i budujemy fortecę. Kiedy indziej ścigamy się, gramy w kapsle (których na plaży niestety nie brakuje), czy budujemy szałas 🙂
I nawet jeśli to wszystko nie jest idealne to wiem, że nie sam efekt jest najważniejszy, a spędzony z nimi czas.
Żeby jednak ten czas był faktycznie udany to nie możemy zapominać o bezpieczeństwie, szczególnie gdy chodzi o nasze dzieci.
O czym należy pamiętać, gdy wybieramy się z dziećmi na wakacyjną przygodę?
CHROŃ JE PRZED KLESZCZAMI
Kiedy obieracie leśne trasy to warto zabezpieczyć się przed kleszczami. Można kupić preparaty na kleszcze i przed spacerem zabezpieczyć skórę dziecka. A po powrocie do domu- dokładnie sprawdzić ciało.
Ugryzienie kleszcza nie jest odczuwalne, ale jego skutki mogą być bardzo groźne. Kleszcz niesie ze sobą ryzyko borelizy, czy kleszczowego zapalenia mózgu. Zatem jako rodzice powinniśmy mieć to na uwadze.
CHROŃ GŁOWĘ PRZED PRZEGRZANIEM
Lato to czas, gdy słońce potrafi przygrzać. Nasze dzieci są wtedy narażone na nadmierną ekspozycję. Szkodliwe promieniowanie UV nie tylko wpływa na skórę, ale także na głowę. Może doprowadzić do udaru słonecznego, dlatego tak ważne jest noszenie kapelusza, bądź czapki, gdy dziecko przebywa na pełnym słońcu.
Zawsze też można znaleźć bardziej zacienione miejsce i namówić dzieci, by tam się właśnie bawiły.
Ja moje zachęciłam przekąskami 😀
MIEJ SWOJE DZIECKO NA OKU
Plaża to naprawdę świetne miejsce, by spędzić czas z dziećmi. Jednak może być też niebezpieczne. Wystarczy chwila, by stracić pociechę z oka, więc odłóżmy na bok wszelkie rozpraszacze.
CHROŃ SKÓRĘ PRZED SŁOŃCEM
Na koniec najważniejsze- nieważne gdzie zabierzesz swoje dziecko- czy to będzie łąka, las, morze, czy też pobliski plac zabaw. Wszędzie jest narażone na szkodliwe działanie promieniowania UV, a skóra najmłodszych jest cieńsza i delikatniejsza od naszej. Co za tym idzie- szybciej ulega oparzeniom słonecznym.
Jak chronić skórę dziecka?
W godzinach między 11- 15 słońce przygrzewa najmocniej i w najlepiej by było unikać bezpośredniego kontaktu (szczególnie jeśli mówimy o dzieciach poniżej 1 roku życia).
Jednak przede wszystkim powinniśmy pamiętać o preparatach ochronnych na skórę. Kolastyna ma całą serię preparatów, które chronią skórę naszego dziecka, ale także naszą (nie możemy zapomnieć również o sobie).
Są specjalne kremy ochronne Kolastyna dla dzieci i dla całej rodziny. Ja osobiście wolę preparaty w spray’u, które też mają wysoki filtr chroniący skórę.
Na dodatek łatwo się rozprowadzają i szybko wchłaniają.
I już można bawić się dalej!
Pamiętajmy, by chronić to, co mamy najcenniejsze- nasze Skarby. Ich skóra potrzebuje wyjątkowej ochrony, a my jako rodzice musimy tego dopilnować 🙂
P.S. Na stronie slonecznakolastyna.pl znajdziecie konkurs, w którym do wygrania są świetne nagrody (choćby pobyt w SPA, czy wyprawa do Energylandii). Sprawdźcie koniecznie! 🙂
JEŚLI MYŚLISZ, ŻE JESZCZE KOMUŚ MOŻE SIĘ PRZYDAĆ, TO BĘDZIE MI MIŁO, GDY:
- podlajkujesz go albo udostępnisz (wpis TUTAJ)
- pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza
- zaobserwujesz mojego Facebooka (wtedy będziesz ze wszystkim na bieżąco)
- dołączysz do nas na Instagramie