Co mi daje bycie mamą? Zadałam sobie to pytanie leżąc w łóżku po całym dniu. Ciężkim dniu. Pierwsza myśl: „Nerwy w strzępkach” i „podkrążone oczy” ;).

A potem… Przeanalizowałam krok po kroku, minuta po minucie ten mój ciężki dzień. Okazało się, że z rana i owszem starsza córa zrobiła aferę o to, że nie dała rady zapiąć plecaka, gdy upchnęła do niego za duży kocyk. Ale wcześniej ta sama córka przywitała mnie uśmiechem i buziakiem, ale przecież zdarza się to jej codziennie i jakoś mi umknęło.

Z iloma rzeczami tak mam? Jak wiele mnie omija, bo nie jestem na tyle uważna, lub mi spowszedniały? Przecież te przytulasy poranne i wygłupy w ciągu dnia to normalka. Nic nadzwyczajnego. Ale lament w sklepie, gdy młoda była zmęczona, bo tak się złożyło, że mama za późno z nią wyszła na spacer. To się pamięta. Marudzenie wieczorne dudni jeszcze długo w uszach, zamiast słów „kocham Cię mamo”.

Tak ciężko nam czasem się przestawić, by więcej dostrzegać pozytywów. A wystarczy się przypatrzeć. Poświęcić więcej czasu, by dostrzec, że gdybym wcześniej pomogła (nawet na siłę) upchnąć Laurze kocyk do plecaka lub wytłumaczyła, że to nie ma większego sensu, to pewnie afery by nie było. A usłyszałabym „Dziękuję” i byłoby po sprawie. Ale nie, chciałam by sama się  z tym uporała. A może tego dnia akurat potrzebowała mojego wsparcia?

A co, gdybym poszła do sklepu, po drzemce młodej, a nie na siłę szła tam z córami, bo akurat na obiad czegoś zabrakło. Nic by się nie stało. O! przepraszam! Oszczędziłabym Lili płaczu i krzyku. A sobie wzroku innych.

A Ty? Widzisz w tych sytuacjach siebie. Pomyśl, czy czasem złe zachowanie dzieci, nie było przypadkiem konsekwencją Twoich decyzji?

Ile razy tak było? Ile to razy moje wybory powodowały taki, a nie inny obrót sprawy.

Dziś chcę Wam powiedzieć jedno, moje drogie dzieci.  Mama nie jest nieomylna. Czasami popełnia błędy.

A za nie PRZEPRASZAM.

Z kolei Tobie, droga Mamo chcę przekazać jedną ważną myśl. To nie wstyd przepraszać. Szczególnie własne dziecko.

Chcę życzyć Tobie i sobie: nie popełniajmy już tego błędu. Cieszmy się z małych rzeczy. Niech one nas napędzają.

 

Podziel się