Przybywa Was tutaj. Z dnia na dzień jest Was więcej, udzielacie się i jesteście z nami. Niektórzy są od początku, inni od niedawna. Zadajecie mi wiele pytań odnośnie naszej rodziny, więc postanowiłam zrobić jeden wpis, do którego mogłabym linkować. To będzie nietypowy wpis, bo pragnę abyście stali się też jego częścią.

Ale najpierw kilka słów o nas.

Jesteśmy nadzwyczajni w swej zwyczajności. Mamy swoje plany i marzenia. Czasem zdarzają się smutki i rozterki. Ale trzymamy się razem, cokolwiek by nie było. Bo w kupie siła.

IMG_9463

Rodzina jak z obrazka. Czyżby? 🙂

Nasza rodzina to 2+2. Dwójka dorosłych, kontra dwójka dzieci. Laura ma 2,5 roku, a Lila roczek. Mała różnica wieku między dziewczynkami sprawia, że w naszym domu jest ciekawie. Ciekawie to odpowiednie słowo. Jest bardzo wesoło, głośno- czy to w dzień, czy to w nocy.

Przeważnie piszę dla Was ja- Magda. Mam (jeszcze) 29 lat. Skończyłam stosunki międzynarodowe, a pracuję jako recepcjonista w salonie samochodowym. Obecnie jestem na urlopie wypoczynkowym (?!). Czyli wypoczywam z dwójką dzieci w domu. Bywa różnie- są wzloty i upadki. Jestem tylko człowiekiem, a wychowywanie dwójki małych dzieci to nie lada wyzwanie. Są takie dni, że lubię sobie ponarzekać- CZEGO NIE LUBIĘ W BYCIU MAMĄ, albo biorę na siebie za dużo, bo przecież KOBIETA TO ROBOT WIELOFUNKCYJNY. A następnego dnia mówię do siebie- MAMO! WYLUZUJ…

Mała różnica wieku między dziewczynkami (18 miesięcy) czasem przyczyniała się do tego, że miałam wyrzuty sumienia wobec starszej córy, gdy nie poświęcałam jej dostatecznie dużo uwagi. Mówiłam wtedy- PRZEPRASZAM CÓRECZKO…

A kiedy jest bardzo ciężko to wspólnie z mężem zastanawiamy się PO CO NAM TO BYŁO? . Jednak zawsze dochodzimy do tego samego wniosku, w końcu RAZEM RAŹNIEJ.IMG_9701IMG_9710

Jestem naiwną romantyczką, ale też osobą bardzo impulsywną. Takie również są w większości moje wpisy- gdy coś mnie zaboli, spodoba się albo nie, to siadam i piszę.

Jest jeszcze ktoś, kto funkcjonuje na blogu jako tata L&L. To mój mąż, przyjaciel, ostoja, tata Laury i Lili. Jesteśmy razem 10 lat (minie w sierpniu). 5 lat po ślubie. Przeszliśmy wiele, docieraliśmy się długo, daliśmy od siebie wiele, by być w tym miejscu, jakim jesteśmy teraz. Artur, bo tak ma na imię jest wielkim wsparciem, bez którego bloga by nie było. To on mi daje zawsze kopniaka motywacyjnego. Jest też autorem jednego tekstu na blogu, po tym wpisie możecie zobaczyć, jakim jest ojcem- BYĆ CZĘŚCIĄ JEJ ŚWIATA.

IMG_9460

Mogłabym tak pisać godzinami ale wniosek jest jeden- jesteśmy całkiem normalni. No może z małymi odchyłami 😉.

IMG_9754

Dziękuję, że z nami jesteście!


Specjalne podziękowania dla Sisi Fotografia za sesję zdjęciową :*

Podziel się