Ten wpis jest bardziej potrzebny mi, niż Wam. Ale nie mogę go pominąć.Taki mój mały rachunek sumienia. 18 stycznia minęło 1,5 roku odkąd prowadzę bloga. Dla mnie to tak wiele, bo moje życie zmieniło się diametralnie. Zaczęłam dzielić się z Wami otaczającą mnie codziennością. Pisałam o tym, co mnie gnębi, porusza albo cieszy. I dalej mam zamiar tak robić. A wiecie dlaczego? Bo ostatnio dostaję od Was mnóstwo pozytywnych fluidów. To wiadomości, w których czytam, że macie podobne problemy, dylematy, troski, czy radości.  Doradzacie, wirtualnie przytulacie, a nawet gdy trzeba to wysyłacie na mnie smsa w konkursie na Blog Roku 🙂 18 miejsce zawdzięczam Wam!

To dzięki Wam również spełniam małe marzenia, wytyczam sobie nowe cele, chcę być lepsza w tym co robię. Odhaczam kolejne punkty z listy, choć nie brakuje kłód pod nogami. Nie rozglądam się na innych, bo to moje życie, mój czas, który już się nie powtórzy.

Decyzja zapadła- Laura od września będzie przedszkolakiem. Lila miała się zaprzyjaźnić ze żłobkiem, a mama wrócić do pracy. Ale… Właśnie, miałam za dużo „ale”. Zbyt wiele wątpliwości odnośnie żłobka. Laura ma prawie 2,5 roku i w razie czego opowie mi, jak wyglądał jej dzień. A Lila? Może jestem nadopiekuńcza ale wolę zostać jeszcze ten kolejny rok w domu z młodszą córą i trochę pofolgować. Nie inaczej! Bo siedzenie z jednym dzieckiem to będzie przyjemność 😉 Nie będę się musiała rozdwoić. A Lila będzie miała też chwile z mamą sam na sam, tak jak to miała Laura swojego czasu.

To będzie też ciężki rok, bo będziemy musieli nauczyć się żyć z jednej pensji. Wychodzę jednak z założenia, że dobrze robię, a jak sobie nie poradzimy to przyśpieszę mój powrót do pracy.

A tymczasem głowa pełna pomysłów! W związku z tym, że blog jest moim trzecim dzieckiem to nie mogę też o nim zapominać. Chcę go trochę zmienić w najbliższym czasie. Nie bójcie się jednak- to będą stopniowe zmiany.

A najważniejszą z nich będzie zadbanie o robienie lepszych zdjęć. Są one wizytówką tego miejsca. Chcę, by każdy czuł się tu jak u siebie i doceniał każdy kadr naszego życia.

Poczyniłam już ku temu pewne kroki! Znacie Akademię Fotografii Dziecięcej?

Ja znam od dość dawna i podziwiam zdjęcia wykonywane przez kobiety i mamy, takie jak ja :). Czasem, gdy widzę jak zmienia się jakość ich zdjęć, jakie robią postępy to czuję, że ja stoję w miejscu. Mam nie najgorszy aparat. Ale fotografie nie raz nie są idealne. Dlatego czas to zmienić! A będą to na pewno zmiany na lepsze 🙂

Chcecie do mnie dołączyć?

Specjalnie dla Was mamy  przygotowany prezent: rabat -10% na kurs „Wprowadzenie do fotografii dla Mam”.

Hasło promocyjne (konieczne do wpisania podczas rejestracji na kurs): MAMINESKARBY

Akademię Fotografii Dziecięcej możecie znaleźć również na Facebook’u. Jeśli chcecie otrzymywać wskazówki na temat fotografowania dzieci oraz inspiracje, polubcie funpage Akademii Fotografii Dziecięcej.

Sami zobaczcie jakie piękne zdjęcia można podziwiać na ich stronie.

10947185_1067374389946040_1058969318207680910_n*Autorką tego zdjęcia jest Mama „AsiaKK” z Gryfowa Śląskiego – studentka Akademii Fotografii Dziecięcej.
Podziel się