Czy nie jest tak, że czasem brak Ci sił i masz wrażenie, że całe Twoje życie kręci się wokół dzieci?

Też tak miałam. Mój świat zamknął się w czterech ścianach, kręcił się wokół kaszki, pieluszek, spacerów z wózkiem, osiedlowych placów zabaw. 

Czułam, że się cofam. Mimo, że bycie mamą to bardzo ubogacające doświadczenie to jednak rutyna potrafi zabrać radość z codzienności. Nasze dzieci w końcu odchowamy, a co z nami?

Nie możemy zapominać o sobie. A najlepiej postawić na samorozwój. I nie słuchaj tych, którzy mówią, że z dziećmi u boku się nie da. Oczywiście, że się da. Sama jestem tego dowodem 🙂

Dlatego dzisiaj mam dla Ciebie propozycję- co zrobić, by się rozwijać. I to nie wychodząc z domu!

 

ZAPYTAJ SIEBIE KIM CHCESZ BYĆ ZA KILKA LAT

To ważne, żeby czas urlopu macierzyńskiego/ wychowawczego nie był czasem stagnacji. Wiadomo, że najczęstszy kontakt w tym czasie masz z dziećmi. Bywa, że w tym czasie się cofamy. Dlaczego? Bo ciężko jest z niemowlakiem, a nawet ze starszym dzieckiem  podejmować dysputy filozoficzne. Tylko kaszka, mleczko, mama, tata , siusiu i tak w kółko.

Warto przełamać ten schemat. Zastanów się co Ci sprawia satysfakcję, co daje radość, a może czego chciałabyś się nauczyć. W jakiej dziedzinie dokształcić?

Niech to będzie taniec, lekcje francuskiego, albo nauka szydełkowania. Cokolwiek, co sprawi, że będziesz nie „tylko” mamą na cały etat.

Powiesz- taaa łatwo powiedzieć! No ba- łatwo można też zrobić !

DSC_0836

ZRÓB PIERWSZY KROK

Kiedy już wiesz co Ci daje powera, w czym jesteś dobra to zacznij działać. Nie snuj planów. Po prostu to zrób! Znam całą masą kobiet, które macierzyństwo sprowokowało do otworzenia własnej firmy. Teraz produkują akcesoria dla najmłodszych. I to z powodzeniem! Firma powiesz- przecież to nie takie proste! Oczywiście, że nie. Ale kiedy masz dobry pomysł i wierzysz w niego z całych sił to czemu nie spróbować?

Akurat teraz można się starać o fundusze unijne, które są przeznaczone na aktywizację kobiet- sprawdź jak to wygląda w Twoim województwie (TUTAJ).

Jeśli nie własny biznes to co? U mnie pasją od zawsze było pisanie, a potem doszła sztuka fotografii. Oba te zainteresowania pielęgnowałam. Początkowo na urlopie macierzyńskim, a teraz wychowawczym . Blog jest tego żywym dowodem. I nie jest łatwo- gdyby nie moje pobudki o 4 rano to pewnie nic bym nie osiągnęła. Ale warto. Warto wstać wcześnie, by napisać nowy tekst i obrobić zdjęcia. Warto czasem posiedzieć do późna i posłuchać nagranych lekcji z Akademii Fotografii (o której pisałam TU), by rozwijać swój warsztat. I to wszystko online, bez konieczności jeżdżenia na zajęcia. Można? Można.

Nie musisz od razu zarabiać na swoim hobby (choć przyznaj, że to by nie zaszkodziło ;)). Wystarczy, że będziesz robić coś, co pozwoli Ci się oderwać od codzienności- szycie jest możliwe, gdy dzieci pójdą spać. A w Internecie jest cała masa filmików, o tym jak się nauczyć tej sztuki krok po kroku. Wystarczy godzina dziennie, którą nie spędzisz z pilotem i przed telewizorem albo na Facebook’u.

Jest jeszcze jedna umiejętność, którą należy szczególnie pielęgnować w trakcie całodziennej opieki nad dzieckiem. Zdolność ta z czasem zanika, a po ponad 3 latach wychowania dzieci, odczuwam moje luki w… No właśnie- językach obcych. Język nie używany odchodzi w zapomnienie. Nieraz się łapię na tym, że zapominam podstawowych słów z języka angielskiego. Czy też ciężko mi już oglądać filmy po francusku, bo zapomniałam co znaczą poszczególne idiomy. A przecież za kilka lat to nasze własne dzieci zapytają się nas „ a co to znaczy po angielsku”. Poproszą o pomoc w nauce.

Nie chcę zostać w tyle. Ale na to też jest sposób- nauka języków obcych przez Skype (choćby korepetycje od 2$ z native speakerem)!  Czego to już nie wymyślą! Ale takie korepetycje mogą okazać się strzałem w dziesiątkę- szczególnie, gdy zamierzamy w niedługim czasie wrócić na rynek pracy.

Musimy przełamać bariery i uświadomić, iż opieka nad dzieckiem nie wyklucza naszego samorozwoju. Czasem same nie zdajemy sobie sprawy z tego ile tracimy, gdy zamykamy się w czterech ścianach i nawet nie szukamy możliwości zrobienie czegoś więcej. Tylko dla siebie.

 

Podziel się