Dziś tak nietypowo.
Ostatnio zastanawiałam się nad kocykami, które posiadamy w domu. Oczywiście tymi, które są Laury. 
Do tej pory posiadaliśmy trzy.
Środkowy z misiem ze Smyka, a ten po prawej z Biedronki.
Różowy, z lewej to kocyk, który był dołączony do Misia jako prezent (bardzo cienki).
Wydawało mi się, że ta ilość nam wystarcza. Ponadto jakościowo byłam pewna, że nie odbiegają od normy.
Jakiś czas temu jednak stałyśmy się posiadaczkami innego rodzaju kocyka, od firmy WOMAR.
Dopiero wtedy zauważyłam różnicę. 
Szczerze powiedziawszy byłam pozytywnie zaskoczona. Oczywiście oglądałam wcześniej zdjęcia kocyków na stronie internetowej TUTAJ . Jednak wiadomo jak to jest. Wszystko tam wygląda pięknie ale w rzeczywistości może być różnie…
Nie tym razem 🙂 Kocyk jest mięciutki i grubszy, od tych które do tej pory posiadałyśmy. Ale nie ma co się dziwić- w końcu to 100 % bawełna. I co nie mniej ważne- jest dwustronny.

Nie piszę to dlatego, że zostałam poproszona o opinię na jego temat. Co to, to nie.
Kocyk trafił do nas „przez przypadek”, jako wygrana w konkursie. Jednak od razu nam przypadł do gustu, dlatego też stwierdziłam, że warto o nim wspomnieć.

Jak tylko go wzięłam do ręki to od razu mi się spodobał (a nie ze wszystkimi nagrodami w konkursach tak jest ;)). W każdym razie polecam z całą pewnością.
A Wy macie jakieś swoje typy, jeśli chodzi o  kocyki, czy pościel dla malucha?
Z chęcią poznam Waszą opinię 🙂

Podziel się