Jesteś mamą, czyli istotą wiecznie zabieganą. Częściej myślisz o dzieciach niż o sobie. Po pewnym czasie staje się to nawykiem. Zaczynasz dzień i skupiasz się na nich. A potem odliczasz godziny, minuty, sekundy do wieczora, by znaleźć wtedy chwilę dla siebie. 

A jakby tak spróbować od rana skupić się na sobie i nieco inaczej zacząć dzień? Wszystkim wtedy będzie żyło się lepiej. Bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Taki banał, a jednak wiele w nim prawdy.

Jak zatem zacząć dobrze dzień? Oto kilka prostych kroków, jak wejdą Ci w krew to już będzie z górki. Podobno 😉

1.Wstań godzinę przed dziećmi

Nie ma nic gorszego niż wstać równo z dziećmi- zajmują od razu łazienkę, domagają się natychmiastowego zainteresowania i pozamiatane. Na dodatek z reguły marudzą i nawet jak wcześnie zaczniemy dzień to dopiero koło 9-10 mam szansę na chwilę oddechu.

Zatem wstaję przed nimi i zaparzam kawę. Następnie dobrze wykorzystuję ten czas…

2.Weź szybki prysznic

Dodaje energii i od razu inaczej patrzysz na tą ciemność za oknem (o 5 godzinie ;)). Co potem?

3.Ubierz się!! 

Kiedyś potrafiłam do południa chodzić w piżamie (szczególnie, gdy L&L chorowały). Dlaczego to zmieniłam?

Tak jest lepiej dla wszystkich. Jest sens założyć coś normalnego na siebie, szczególnie, że listonosz już i tak zbyt wiele razy widział mnie w piżamie. Stwierdziłam, że go zaskoczę i będę wyglądać jak człowiek 😉

4. Zrób coś z twarzą!

Noo zrób! Kreska pod okiem, machnięcie tuszem i jakiś podkład to zajmie Ci jakieś 5 minut. A już nie straszysz 😀

5. Błyszcz!

Nic tak nie poprawia humoru jak założenie jakiejś błyskotki. Ja już się tak odzwyczaiłam, że prawie zarosły mi dziurki w uszach. Zawsze miałam jakąś wymówkę- bo to dzieci ciągną i niewygodnie. Jednak zawsze można założyć kolczyki, które przylegają do ucha.

Teraz mogę nieco bardziej zaszaleć, bo Lila ma za sobą etap gryzienia wszystkiego, co ma jej rodzicielka na sobie. Wiec szaleję.

Raz na ruski rok założę obcasy i kieckę ( nie będę Was czarować, że tak chodzę z moimi Skarbami po bułki do sklepu) ale za to na kolczyki i wisiorek mogę sobie pozwolić częściej 🙂

Kolczyki i naszyjnik- Alines Decor

To jak? Gotowa na zmiany? 🙂

 

Podziel się